Spłonął żywcem w blaszanym garażu. Strażacy znaleźli jego zwęglone ciało
Było kilkanaście minut po godzinie jedenastej, jak na jednej z prywatnych posesji w Wójtowej wybuchł pożar. Zapalił się blaszany garaż, w którym znajdował się samochód. Błyskawicznie na miejscu zjawili się strażacy z Wójtowej i Gorlic, którzy zaczęli gasić pożar. Gdy sytuację udało się opanować, ratownicy weszli do środka. W garażu natknęli się na spalone zwłoki mężczyzny. Jak się okazało, było to ciało 63-letniego właściciela obiektu.
- Prokurator zdecydował o powołaniu biegłego z zakresu pożarnictwa, który będzie starał się znaleźć przyczynę tego pożaru – powiedział dla „Sądeczanina” asp. sztab. Grzegorz Szczepanek.
Zobacz też Tragiczny pożar w Wójtowej. W garażu strażacy znaleźli zwęglone zwłoki
Jak na razie jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o przyczynach tej tragedii. Jak udało nam się dowiedzieć od jednego z mieszkańców Wójtowej, 63-latek wiele razy groził, że targnie się na własne życie. Policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli ciało do badań sekcyjnych, których wyniki pomogą ustalić przyczyny i okoliczności tej tragedii. ([email protected] Fot. Ilustracyjna)