Samochód płonął jak pochodnia. Zobacz, co z niego zostało [ZDJĘCIA]

To jakaś plaga. W ciągu jednego dnia na Sądecczyźnie spaliły się kolejne dwa samochody. Jeden z nich szybko udało się ugasić, drugi spłonął doszczętnie. Choć właściciele ponieśli spore straty, to najważniejsze, że nikt nie ucierpiał w tych pożarach.

W ostatnim czasie na Sądecczyźnie bardzo często płoną samochody. W miniony czwartek strażacy aż dwukrotnie byli wzywani do gaszenia płonących aut.

Zobacz też Wciągnęli do samochodu i dotkliwie pobili. Grozili im śmiercią

Przed godziną szesnastą pośpieszyli na sygnale na ulicę Grodzką w Nowym Sączu, gdzie palił się samochód. Ogień pojawił się w komorze silnika. Na szczęście pożar szybko udało się ugasić i nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

Przed godziną siedemnastą strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie o pożarze samochodu, tym razem w Nawojowej na ulicy Zagórze. Strażacy błyskawicznie dotarli na miejsce. Citroen znajdował się na środku drogi i był cały w ogniu.

Zobacz też Kradzież w Castoramie. 18-letni złodziej jest w rękach policji

Strażacy niezwłocznie zaczęli polewać pianą płonące auto. Gdy pożar udało się przygasić, za pomocą łomu otworzyli maskę pojazdu i przelali pianą komorę silnika. Na koniec strażacy sprawdzili cały samochód kamerą termowizyjną, aby wyeliminować ewentualne zarzewia ognia.

Na miejsce przyjechała pomoc drogowa, która zabrała spalony wrak samochodu. Przez ponad półtorej godziny na drodze były utrudnienia w ruchu. Jak na razie nie jest znana przyczyna tego pożaru. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz)

Samochód płonął jak pochodnia. Pozostał z niego jedynie spalony wrak

To jakaś plaga. W ciągu jednego dnia na Sądecczyźnie paliły się dwa samochody. Jeden z nich szybko udało się ugasić, ale drugi spłonął doszczętnie. Choć właściciele ponieśli spore straty, to najważniejsze, że nikt nie ucierpiał w tych pożarach.