Zaloguj się
Region: Policyjny pościg za „mistrzem kierownicy”
Wczoraj (20 kwietnia) policjanci podjęli pościg za kierowcą Renault, który jadąc ulicami Limanowej poruszał się pod prąd, wyprzedzał na podwójnej ciągłej i łamał inne przepisy drogowe. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy twierdził, że jest „mistrzem kierownicy”. Jak się okazało 35-latek miał w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu.
Wczoraj wieczorem, około godz. 21 do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Limanowej zatelefonował jeden z kierowców jadących przez miasto i poinformował, że porusza się za samochodem Renault, którego kierujący łamie szereg przepisów drogowych. Z relacji dzwoniącego wynikało, że prowadzący Renault może być pod działaniem alkoholu, bo jedzie pod prąd i wyprzedza na podwójnej ciągłej. Natychmiast w rejon miasta, w którym znajdowało się Renault zostały skierowane policyjne patrole. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli opisywany samochód. Policjanci zasygnalizowali kierowcy Renault, aby się zatrzymał. Mężczyzna zignorował jednak polecenia mundurowych i zaczął odjeżdżać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
- Uciekinier poruszał się ul. Piłsudskiego pod prąd, jego samochód przewracał porozstawiane pachołki oddzielające pasy ruchu na remontowanym odcinku drogi – powiedział naszemu portalowi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - W końcu policjanci zajechali mu drogę, ale mężczyzna, twierdząc, że jest mistrzem kierownicy, nie chciał wysiąść z samochodu. Policjanci musieli go wyciągnąć z auta siłą. Kierowcą Renault okazał się 35 - letni mieszkaniec gminy Dobra, który miał w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Dzięki właściwej postawie mężczyzny, który zaalarmował policję, funkcjonariusze mogli szybko zareagować i zatrzymać pijanego 35-latka, który swoją jazdą stwarzał na drodze poważne zagrożenie.
(MACH)
Fot. (MACH)
