Przeżyli koszmar. Ich auto dachowało i zatrzymało się w rowie
Był wtorek 20 marca. Dochodziła godzina 12. Nagle sądeccy strażacy otrzymali dramatyczne wezwanie. Osoba dzwoniąca poinformowała, że w Nowej Wsi doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Samochód marki kia picanto wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się na boku w przydrożnym rowie. Autem podróżowały dwie osoby. Jedna z nich jest zakleszczona w pojeździe.
Zobacz też Korek gigant na DK-75. We Frycowej zderzyły się osobówki. Ranni trafili do szpitala
Służby ratunkowego natychmiast pośpieszyły z pomocą poszkodowanym. Gdy dotarli na miejsce okazało się, że sytuacja nie jest aż tak dramatyczna. Pasażerom nic poważnego się nie stało. Wyszli z auta o własnych siłach.
Przez półtorej godziny na drodze odbywał się ruch wahadłowy. Strażacy za pomocą wyciągarki samochodowej, postawili pojazd na koła i wyciągnęli na jezdnię.
Zobacz też Zima dała znać o sobie. Roztrzaskane auta na ul. Barskiej
RG [email protected] Fot. PSP Nowy Sącz