Alarmy bombowe w sądeckich szkołach. Policjanci szukają dowcipnisia
Przed szkołami na terenie całej Polski zaroiło się dzisiaj rano od policjantów i strażaków. Podobnie było w Nowym Sączu, Gorlicach i w Limanowej. Służby postawiła na nogi wiadomość, że ktoś podłożył bombę w placówkach oświatowych. Maile o takiej treści otrzymały dzisiaj rano dyrekcje szkół.
- Sądecka policja otrzymała informacje o alarmach bombowych w kilku szkołach na terenie Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego. Funkcjonariusze po weryfikacji zgłoszeń, nie potwierdzili zagrożenia. Alarmy okazały się fałszywe – powiedziała naszej redakcji Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Podobnie było na terenie Gorlic i powiatu gorlickiego. Jak informuje Biecz 998, wiadomość o podłożonych ładunkach wybuchowych otrzymali dyrektorzy szkół w Gorlicach, Bieczu, Stróżówce, Bobowej i Śnietnicy. Funkcjonariusze sprawdzili budynki, ale w żadnym z nich nie znaleźli niczego co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu uczniów.
Do podobnej sytuacji doszło dzisiaj rano na terenie Limanowej i powiatu limanowskiego. Tam również dyrektorzy otrzymali maile z informacją o podłożonej bombie, co potwierdziła nam asp. Jolanta Batko z limanowskiej policji. Wszystkie zgłoszenia zostały dokładnie sprawdzone. Policjanci wykluczyli jakiekolwiek zagrożenie.
Śledczy szukają teraz dowcipnisia, który postawił na równe nogi służby ratunkowe. Jeśli uda się go zatrzymać, może nawet trafić do aresztu. Będzie też musiał pokryć koszty akcji służb ratunkowych. Jak udało nam się dowiedzieć, maile o podobnej treści otrzymały dzisiaj rano placówki oświatowe na terenie całej Polski. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)