Próbował okraść sklep z odzieżą w Krakowie. Musi się teraz liczyć z konsekwencjami

Kradzież w Krakowie

Bardzo głośno jest w ostatnim czasie o kradzieżach, do których dochodzi w regionie. Złodzieje nie próżnują i wykorzystują każdą możliwą okazję do tego, by zaatakować. Dzieje się to nawet w gronie znajomych, o czym niedawno informowaliśmy. Na baczności trzeba się mieć również w sklepach, o czym ponownie mieliśmy okazję się przekonać.

Ta historia może budzić zdumienie, ale pokazuje najlepiej, że złodzieje wciąż myślą, co zrobić, aby wynieść towar. Wszystko działo się w krakowskiej galerii handlowej (w sklepie z odzieżą). Przyszedł tutaj 21-letni Hiszpan. Zakupami nie był jednak zainteresowany.

Zaraz po tym, kiedy się w nim pojawił wybrał z półek ubrania. Nie zamierzał za nie jednak płacić. Niektóre spakował do plecaka, a pozostałe… ubrał na siebie i wyszedł jakby nic się nie stało. Długo swoimi zdobyczami się jednak nie nacieszył. Został zatrzymany przez ochroniarza, który o wszystkim poinformował policję.

- Wszystkie skradzione rzeczy, o wartości ponad tysiąca złotych, zostały odzyskane i przekazane z powrotem do sklepu – informują mundurowi. Hiszpan musi się jednak teraz liczyć z konsekwencjami. Usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Kradzieże i oszustwa na Sądecczyźnie

Do kradzieży dochodzi ostatnio dość często. Dzieje się to również w domach prywatnych i kościołach. Ofiarą internetowych oszustów padła m.in. Parafia św. Jana Chrzciciela w Olszówce. Przestępcy włamali się na jej konto parafialne i uszczuplili je o 400 tysięcy złotych.

Oszuści za swój cel obrali również sądeczankę, która miała dostać w spadku dużą sumę pieniędzy od nieznajomej osoby. Poznała ją na popularnym portalu społecznościowym. Dopiero po czasie zrozumiała, że padła ofiarą oszusta, a jej konto uszczupliło się o kwotę 4,5 tysiąca złotych. Musimy mieć oczy dookoła głowy! ([email protected], fot.: Unsplash/ zdjęcie ilustracyjne)