Pożar w Kobylance: strażacy wynieśli go z płonącego domu
Część drewnianego budynku była już cała w ogniu. Pożar przedostawał się na poddasze. Z informacji, które strażacy uzyskali od osób postronnych wynikało, że w środku może znajdować się właściciel. Ratownicy natychmiast weszli do budynku. Akcję ratowniczą utrudniało silne zadymienie. Na szczęście strażacy szybko znaleźli około 60-letniego mężczyznę i ewakuowali go na zewnątrz. Poszkodowanym zajęła się załoga pogotowia ratunkowego.
Zobacz też Młody mężczyzna nie żyje. Droga w Lipnicy Wielkiej jest już przejezdna [ZDJĘCIA]
Strażacy przeszukali pomieszczenia, aby upewnić się czy w środku nie ma jeszcze innych osób albo zwierząt. Na szczęście nikogo nie znaleźli. Ugasili pożar, a następnie za pomocą koparki usunęli siano, które znajdowało się na powale. Budynek został przekazany pod opiekę siostrzeńcowi właściciela.
Na miejscu pracowali policjanci, którzy ustalali, jak doszło do tego pożaru. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną było zaprószenie ognia. Właściciel budynku poniósł straty w wysokości około 160 tys. zł.
RG [email protected], Fot. OSP Kryg