Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
28/02/2018 - 18:05

Pożar domu w Piątkowej. Mężczyzna wisiał siedem mertów nad ziemią oczekując na pomoc

Poszkodowany mężczyzna leżał na daszku nad balkonem i czekał na pomoc. Z okna wydobywały się kłęby dymu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala. Niestety ranny został też strażak.

Minionej nocy w Piątkowej prawie doszło do tragicznego wypadku. Około godziny 4.30 w jednym z domów wybuchł pożar. Z pomocą pośpieszyli strażacy z Nowego Sącza i Paszyna. Po dotarciu na miejsce okazało się, ze pali się poddasze budynku.

- Na daszku nad balkonem znajdował się mężczyzna, który leżąc trzymał się futryny okna i zwisał z wysokości około 7,5  metra nad ziemią. Z otwartego okna wydobywał się dym – wyjaśnia Marian Marszałek, rzecznik prasowy sądeckiej straży pożarnej.

Sytuacja była bardzo poważna. Wyczerpany mężczyzna z każdą chwilą opadał z sił. Strażacy nie mogli go ściągnąć od strony poddasza, ponieważ drogę blokował ogień. Wykorzystali więc drabinę i sprowadzili poszkodowanego na balkon. Ranny mężczyzna został przekazany załodze pogotowia, która przebadała go i zabrała do sądeckiego szpitala.

Zobacz też 46 strażaków walczyło z ogniem. Palił się budynek gospodarczy

Gdy strażacy ugasili pożar, zaczęli wynosić spalone rzeczy na zewnątrz. W międzyczasie okazało się, że w kominie pali się sadza. Strażacy próbowali ugasić ją proszkiem, ale nie udało się, dlatego wykorzystali pianę gaśniczą. To właśnie od palącej się sadzy prawdopodobnie zapaliło się poddasze domu.

Przez ponad cztery godziny przy gaszeniu ognia i pracach rozbiórkowych brało udział 18 strażaków. Gdy strażacy wrócili już do jednostki, po zdjęciu kominiarek okazało się, że jeden z nich ma poparzone czoło. Mężczyzna został zabrany do szpitala.  

RG [email protected] Fot. PSP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu