Popijawa skończyła się w szpitalu - spadli z muru ryterskiego zamku

Niewiele brakowało, a popijawa na zamku w Rytrze zakończyłaby się tragicznie. Młody mężczyzna i kobieta spadli z baszty. Oboje zostali zabrani do sądeckiego szpitala.

W nocy z niedzieli na poniedziałek kilka minut przed godziną 3, sądeckie służby ratunkowe otrzymały dramatyczne wezwanie. Osoba dzwoniąca poinformowała, że ktoś spadł z ruin zamku w Rytrze, gdzie obecnie trwa remont. Na miejsce pośpieszyło pogotowie, straż pożarna i policja. Jak się okazało, ranne były dwie osoby - młody mężczyzna i kobieta. Oboje znajdowali się przy wejściu do ruin zamku. Byli przytomni.

Zobacz też Po trupach do celu. Byle tylko dowieźć ludzi na czas [WIDEO]

Ratownicy udzielili pomocy poszkodowanym, a następnie z pomocą strażaków przenieśli do karetki. Oboje zostali zabrani do szpitala w Nowym Sączu. Na miejscu wypadku pracowali policjanci, którzy wyjaśniali okoliczności tego nieszczęśliwego zdarzenia. Jak udało nam się dowiedzieć, kobieta i mężczyzna weszli na teren baszty pomimo zakazu z uwagi na trwający tam remont.

- Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że 29-latka miała 1,5 promila alkoholu, natomiast jej 23-letni towarzysz 2,8 promila – wyjaśnia Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Wciąż nie wiadomo, jak do tego doszło, że młodzi ludzie spadli z muru ogrodzeniowego. Czynności wykonane przez policjantów pozwolą wyjaśnić, okoliczności i przyczyny tego wypadku.