Zaloguj się
Policyjny pościg za uciekającym oplem. Kierowca miał 2,4 promila alkoholu
Z Przyszowej aż do Siekierczyny limanowscy policjanci prowadzili pościg za kierowcą opla, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazało się, że kierujący mieszkaniec gminy Limanowa miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Posiadał on również sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W niedzielę (22 grudnia) kilka minut przed północą w Przyszowej (gmina Limanowa) policjanci z limanowskiej „patrolówki” postanowili zatrzymać do kontroli drogowej samochód marki opel. Funkcjonariusze użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ale auto zamiast zatrzymać się gwałtownie przyspieszyło. Policjanci drogą radiową poinformowali dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Limanowej o całej sytuacji i podjęli pościg, który trwał ponad 5 kilometrów. Zakończył się on w Siekierczynie.- Kierowca opla widząc, że raczej ucieczka się nie powiedzie zatrzymał auto – powiedział naszemu portalowi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - W pojeździe oprócz agresywnego kierującego było dwóch pasażerów, z których jeden również zachowywał się agresywnie wobec funkcjonariuszy. Obydwaj agresorzy zostali doprowadzeni do radiowozu i poddani rutynowej kontroli połączonej z badaniem trzeźwości. Kierowca 26–latek, mieszkaniec gminy Limanowa miał w organizmie stężenie alkoholu sięgające 2,4 promila. Okazało się też, że ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do 2015 roku. Jego kompan, a zarazem właściciel auta 29–latek, również mieszkaniec gminy Limanowa miał w organizmie 2,7 promila alkoholu.
Obaj panowie staną przed sądem. Kierowca będzie odpowiadać za jazdę w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu, natomiast pasażer za udostępnienie pojazdu nietrzeźwemu kierującemu.
(MIGA)
Fot. (MIGA)
