Policjanci znaleźli zwłoki zaginionego 66-latka. Prokuratura ujawnia nowe fakty
Sądecka policja zakończyła poszukiwania zaginionego 66-letniego mieszkańca Nowego Sącza. Tak jak już wczoraj informowaliśmy na łamach portalu Sądeczanin, jego zwłoki zostały odnalezione w Białymstoku. 66-latek popełnił samobójstwo poprzez powieszenie.
Śledczy znaleźli jego ciało w niedzielę 1 grudnia późnym popołudniem. Nie mieli żadnych trudności w ustaleniu jego tożsamości, ponieważ przy denacie znaleźli dokumenty. Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że mężczyzna targnął się na własne życie.
Zobacz też Finał poszukiwań zaginionego 66-latka. Znaleźli jego zwłoki
Wszystko wskazuje na to, że mieszkaniec Nowego Sącza dotarł do Białegostoku pociągiem, ponieważ funkcjonariusze znaleźli przy nim bilet.
Przypomnijmy. 66-letni Kazimierz zaginął po tym, jak wyszło na jaw, że z kasy zapomogowo-pożyczkowej Newagu zniknęło ponad pół miliona złotych. Mężczyzna zasiadał w poprzednim zarządzie Kasy. W jego domu znaleziono list, w którym poinformował, że zamierza go opuścić, ponieważ nie radzi sobie z pomówieniami kierowanymi pod jego adresem.
Zobacz też Nowy Sącz: brakuje 600 tysięcy złotych w zapomogowej kasie pracowników Newagu
Sądeccy policjanci szukali go przez ponad tydzień. Wspólnie ze strażakami i goprowcami sprawdzili lasy i stawy na pograniczu Chełmca i Rdziostowa, ale nie znaleźli zaginionego mężczyzny. Dzisiaj już wiadomo, że poszukiwania mają tragiczny finał.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ RG [email protected], Fot. Ilustracyjna