Policjanci, którzy spieszyli z pomocą, zaatakowani na ul. Kościuszki

Policjanci otrzymali wieczorem w święto Trzech Króli alarmujące zgłoszenie, że na chodniku przy ul. Kościuszki w Limanowej leży mężczyzna. Temperatura powietrza dochodziła wtedy do 25 stopni poniżej zera. Policyjny patrol bardzo szybko dotarł na miejsce wezwania. Mundurowi nie spodziewali się, że zostaną zaatakowani. Tak się jednak stało.

Do tej sytuacji doszło, kiedy funkcjonariusze chcieli pomóc leżącemu mężczyźnie.

- Funkcjonariusze zostali zaatakowani przez tego człowieka oraz przebywającą z nim kobietę – powiedziała portalowi mł. asp. Jolanta Mól, rzeczniczka limanowskiej policji. - Trzydziestolatek i 25-letnia kobieta dopuścili się naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia policjantów i wywierania wpływu na czynności urzędowe.

Oboje zostali zatrzymani. Noc spędzili w policyjnych aresztach. Kiedy wytrzeźwieli „skruszeli” poddali się dobrowolnie karze ośmiu miesięcy ograniczenia wolności polegającego na obowiązku kontrolowanej nieodpłatnej pracy na cele społeczne.

(MACH), Fot. (MACH)

Skomentuj