Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
24/01/2023 - 17:10

Pies zakopany żywcem w Zabierzowie? Wyciągnęła go koparka, trafił do KTOZ

Wydaje się wręcz niewiarygodne, że ktoś mógł się tego dopuścić. W Zabierzowie koparka wyciągnęła spod ziemi psa. Suczka żyła, ale jej obrażenia były niezwykle poważne. Od razu trafiła pod opiekę weterynarzy. Trwa wyjaśnianie sprawy.

Pies zakopany żywcem w Zabierzowie

Aż ciężko sobie to wszystko wyobrazić. Mówi się przecież, że psy są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Niektórzy je kochają i nie wyobrażają sobie bez nich życia. Niestety, nie brakuje też ludzi bez serca…

Do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad zwierzętami (KTOZ) trafiła suczka, która według pojawiających się informacji miała zostać przez kogoś zakopana żywcem. Wszystko wydarzyło się w Zabierzowie. Wydostała ją dopiero pracująca w tamtym miejscu koparka. Suczka ciągle żyła, ale jej stan był bardzo ciężki. Od razu trafiła pod opiekę weterynarzy.

Co dalej z zakopaną suczką z Zabrzeży?

Pod wpisem na Facebooku, który o wszystkim informował pojawiło się mnóstwo komentarzy. Większość osób oczywiście zdecydowanie potępiało to, co spotkała psa. Niektórzy sugerowali jednak, że być może nie został zakopany, ale np. wpadł do rowu czy szukał schronienia i wykopał norę.

Zakopany pies był w ciężkim stanie

- Zwierzęta z rowów, ubrudzone błotem przyjmujemy niestety dość regularnie. Czegoś takiego jak u tej suni nie widzieliśmy nigdy. Stan psa wskazywał nie tylko na „leżenie w błocie”. Warstwa ziemi była gruba i praktycznie na całym ciele. Miała duże ilości ziemi w pyszczku, w oczach, wylatywała jej też nosem. W uszach również znaleźliśmy błoto. Trafiła do nas wychudzona, z ropomaciczem – to elementy wskazujące na wcześniejsze i długotrwałe zaniedbanie – tłumaczy KTOZ

- Zdajemy sobie sprawę, że scenariuszy może być kilka, ale ciężko uwierzyć, widząc tego psa „na żywo”, że on „tylko” wpadł do dziury z ziemią. Zdjęcia wszystkiego nie oddają. Post został umieszczony niezwłocznie po przyjęciu, by były jak największe szanse na znalezienie osoby odpowiedzialnej – która, mamy nadzieję, poniesie konsekwencje swojego czynu – dodaje towarzystwo.

Sprawę wyjaśnia już miejscowa policja, na miejscu pracują także inspektorzy KTOZ. - Sunię nazwaliśmy Nadia i co najważniejsze na tę chwilę, jej stan jest stabilny, zaczęła utrzymywać pozycję mostkową. Prosimy – trzymajcie za nią kciuki! – apeluje KTOZ.

Mamy komentarz policji do sprawy! Znajdziecie go TUTAJ.

Kary za znęcanie się nad zwierzętami

Wyjaśnianie sprawy trwa. O kontakt z towarzystwem proszone są osoby, które mogły coś widzieć. Znęcanie się nad zwierzętami jest oczywiście karane. Grozi za nie do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli sprawca dopuścił się go ze szczególnym okrucieństwem, może spędzić za kratami od 3 miesięcy do 5 lat. ([email protected], fot.: KTOZ schronisko dla bezdomnych zwierząt w Krakowie/ Facebook, Pixabay - ikona)







Dziękujemy za przesłanie błędu