Patrzyły bezradnie, jak ich samochód płonie
Do pożaru doszło we wtorek kilkanaście minut przed godziną 13. Dwie młode kobiety jechały ulicą Lwowską. Nagle zauważyły, że spod maski wydobywa się dym. Natychmiast zjechały na pobocze, wyszły z auta i wezwały straż pożarną.
Zobacz też Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Z garażu zostały tylko zgliszcza
Były przestraszone i zdezorientowane. Próbowały samodzielnie ugasić pożar, ale bezskutecznie. Ogień był już zbyt duży i bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Patrzyły bezradnie, jak ich samochód płonie.
W tym samym czasie tamtędy przejeżdżali funkcjonariusze straży granicznej. Pogranicznicy zatrzymali się i natychmiast przystąpili do działania. Zablokowali całkowicie ruch na drodze, aż do przyjazdu strażaków. Próbowali również ugasić ogień, ale mimo zużycia pięciu gaśnic, nie udało się stłumić płomieni. Już po kilku minutach na miejsce przyjechali strażacy, którzy szybko ugasili pożar. Niestety auto spłonęło doszczętnie. Pasażerki miały dużo szczęścia, że nic im się nie stało.
RG [email protected] Fot. KOSG