O włos od tragedii na ul. Węgierskiej. Kobiecie i dziecku nic się nie stało
Do zdarzenia doszło około południa.
Kierowca osobowego Volkswagena Polo najechał na tył osobowego Opla Astry, którego kierowca - bardzo uprzejmie - zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Widział, że chce przez nie przejść kobieta z dziecięcym wózkiem. Osobowy Opel został po uderzeniu przepchnięty do przodu.
Jak dowiedzieliśmy się, samochód zatrzymał się tuż tuż przy przechodzącej pieszej i wózku. Być może kierowca Opla widział, rozpędzonego Volkswagena, może zdążył wcisnąć hamulec.
Przeczytaj także: Jechali na "podwójnym gazie". Teraz staną przed sądem
Na miejsce zdarzenia przyjechało pogotowie ratunkowe. Kobietą i 1,5-rocznym dzieckiem zajął się zespół karetki. Na szczęście, ani matce, ani maleństwu nic się nie stało. Sądeccy strażacy przekazali maluszkowi maskotkę misia ratownika.
Policjanci ukarali sprawcę kolizji mandatem. Oby go to otrzeźwiło.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.