Nowy Sącz: Czy z tym skrzyżowaniem jest coś nie tak?
Dzisiaj znowu miała miejsce stłuczka trzech samochodów osobowych. Jak poinformowała nas rzeczniczka sądeckiej policji, kierująca osobowym Oplem mieszkanka gminy Podegrodzie nie ustąpiła pierwszeństwa jadącej Toyocie.
Opel uderzył w prawy bok Toyoty, która odrzucona siłą uderzenia uderzyła następnie w jadący z przeciwka osobowy Volkswagen. Nikt w tym zdarzeniu, na szczęście, nie ucierpiał. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Policjanci ukarali sprawczynię kolizji mandatem.
W kilka godzin po publikacji tego materiału zadzwonił do Sądeczanina pan Piotr Serwin-Bajan, by poinformować o kolejnej stłuczce, do jakiej doszło na feralnym skrzyżowaniu Dojazdowej i Głowackiego. Tym razem o godz.15.45. Zdaniem pana Piotra, kierujący Fiatem Punto wymusił pierwszeństwo.
- Kilka lat temu, dzięki interwencji właściciela lecznicy weterynaryjnej "Serwin" w MZD, na ul. Głowackiego stanęły znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu" na 50 m przed skrzyżowaniem oraz namalowano linie bezwzględnego zatrzymania P12 bezpośrednio przy znaku B-20 STOP ( linie obecnie są praktycznie niewidoczne) - mówi pan Piotr. - Niestety pomimo uzupełnienia oznakowania, zdarzenia na tym skrzyżowaniu nie należą do rzadkości. Tym razem, na szczęście, nikt nie został ranny...
(MACH), Fot. (MACH), Fot. Piotr Serwin-Bajan