Mieszkał samotnie w Rytrze. Gdy strażacy weszli do jego domu, było już za późno
Nie ma tygodnia żeby służby ratunkowe z naszego regionu nie były wzywane do otwarcia mieszkań, w których mają znajdować się osoby, które od jakiegoś czasu nie dają znaku życia. Podobne zgłoszenie dzisiaj rano przed godziną dziesiątą otrzymali sądeccy strażacy, policjanci i ratownicy medyczni.
Zobacz też Znaleźli go martwego w mieszkaniu. Koty pozostały bez właściciela
Pod numer alarmowy zadzwonił pracownik gminnego ośrodka pomocy społecznej, który nie mógł dostać się do domu około 70-letniego mieszkańca Rytra. Mężczyzna był schorowany i mieszkał samotnie.
Dosłownie już po chwili przed jego domem zaroiło się od służb ratunkowych. Strażacy otworzyli drzwi i weszli do budynku. Niestety spełnił się czarny scenariusz. W środku znaleźli mężczyznę, który już od jakiegoś czasu nie żył. Na ratunek znów było za późno. ([email protected] Fot. Ilustracyjna)