Miał ledwie 33 lata, przed sobą całe życie. To jego nagie ciało leżało w śniegu
Policjanci razem z prokuratorem ustalają przyczyny tragedii, która w minioną sobotę 29 stycznia, rozegrała się w górach Beskidu Małego. Tak jak już informowaliśmy, w rejonie Jawornicy, turystka znalazła zwłoki młodego mężczyzny. Ciało było nagie. Denat nie miał na sobie odzieży. Mężczyzna był szczupłej budowy ciała, miał krótkie, ciemne włosy, a na twarzy miał zarost.
Zobacz też Tragedia. Zwłoki młodego mężczyzny leżały w śniegu, ciało było nagie
Policjantom udało się ustalić, kim był. Jak się okazało, był to 33-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Wciąż jednak nie wiadomo, jak doszło do tej tragedii.
- Badamy różne wątki i czekamy na wyniki sekcji zwłok. Wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich, ale śledztwo jest w toku – powiedział naszej redakcji asp. szt. Dariusz Stelmaszuk z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Zobacz też Co się stało? Na Sądecczyźnie lądował śmigłowiec ratowniczy [ZDJĘCIA]
Z pewnością kluczowe w ustaleniu przyczyny śmierci młodego mężczyzny będą wyniki sekcji zwłok. ([email protected] Fot. OSP Targanice Górne)