Ludziska, ręce opadają! Jedna taka szyba kosztuje nawet kilka tysięcy złotych
Nie ma roku, by radni, przedstawiciele zarządów osiedli i mieszkańcy nie wnioskowali do władz Nowego Sącza o montaż kolejnych wiat przystankowych z zadaszeniem i bocznymi ścianami. W miarę możliwości finansowych miasto inwestuje w takie wiaty, ale jaki ma to sens jeśli te są systematycznie demolowane? To nie jest zwykłe szkło, które można zamówić u szklarza za kilkaset złotych. To szkło zbrojone, które trzeba zamawiać od producentów, których produkty mają stosowne certyfikaty. Taka jedna szyba kosztuje nawet 3,5 tysięcy złotych.
Jeśli samorząd zakupił wiaty korzystając z dofinansowania zewnętrznego to nie ma nawet mowy o tym, by ewentualnie skorzystać z tańszych zamienników.
Zobacz też: Uzbrojona banda rujnuje przystanki w Podegrodziu i Starym Sączu
Rok w rok Miejski Zarząd Dróg w Nowym Sączu płaci za naprawę zniszczonych przystanków kilkadziesiąt tysięcy złotych. Informacje te dedykujemy wszystkim bezmyślnym wandalom i tym, którzy cały czas narzekają, że w naszym mieście brakuje pieniędzy na remonty ulic czy chodników, że jest za mało koszy i ławek.
Możemy tylko liczyć na to, że gdy w końcu całe miasto objęte zostanie monitoringiem, to sprawców podobnych wybryków będzie można łapać i karać szybciej i skuteczniej.
ES [email protected] Fot.: ES