Lipinki: Szczęśliwy finał poszukiwań 65-latki
Przed południem, około godz. 11.40 mąż mieszkanki Lipinek powiadomił policję, że jego żona wyszła rano z domu. Mężczyzna bardzo się niepokoił o nią.
- Powiadamiający powiadomił funkcjonariuszy, że 65-latka znajduje się w stałym leczeniu – powiedział portalowi Sądeczanin.info st. asp. Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy gorlickiej policji.
Zobacz także: Ratownicy szukali zaginionego grzybiarza. Znaleźli jego ciało.
Bardzo szybko rozpoczęły się poszukiwania, w których uczestniczyli policjanci z komisariatu w Bieczu i strażacy-ochotnicy z Lipinek.
Bliscy kobiety i ratownicy przeszukali bardzo dokładnie miejsce zamieszkania kobiety, a potem teren w dużym promieniu od jej domu.
Wczesnym popołudniem, około godz. 14.00 mieszkanka Lipinek została odnaleziona. Sześćdziesięciopięciolatkę dostrzeżono przy pobliskim lesie.
- Kobieta była przestraszona i zdezorientowana – dodaje rzecznik gorlickiej policji. – Nie miała ona, na szczęście, żadnych obrażeń.
Karetka Pogotowia Ratunkowego zabrała ją do szpitala w Gorlicach.
(MACH), Fot. KMP w Nowym Sączu – zdjęcie ilustracyjne.