Limanowa: Półroczne dziecko z urazem głowy. Prokuratura wszczęła śledztwo

W piątek, przed godz. 15 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Limanowej został powiadomiony, że do miejscowego szpitala zgłosiła się mieszkanka Limanowej ze swoim 6 – miesięcznym dzieckiem, u którego lekarz stwierdził poważny uraz głowy. Jeszcze tego samego dnia niemowle trafiło pod opiekę lekarzy do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu.

- Rodzina ta objęta jest świadczeniami społecznymi w różnej formie - wyjaśnia Aleksandra Malinowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Limanowej .

Sprawą błyskawicznie zajęła się limanowska policja. W piątek funkcjonariusze przesłuchali m.in. członków rodziny, przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia.

- Prowadzimy czynności wyjaśniające w tej sprawie, przede wszystkim ustalamy w jakich okolicznościach niemowlę odniosło obrażenia – powiedział naszemu portalowi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - Na obecną chwilę wszystko wskazuje na to, że uraz jest wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Dziecko prawdopodobnie wypadło z wózka, gdy matka zajmowała się innym dzieckiem.

Prokuratura Rejonowa w Limanowej wszczęła już śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania poważnych obrażeń ciała – choroby realnie zagrażającej życiu dziecka. Za popełnienie takiego przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

- Policjanci przesłuchali w charakterze świadków rodziców dziecka, a także kilka innych osób m.in. sąsiadów rodziny – informuje Mirosław Kazana, Prokurator Rejonowy w Limanowej. – Z oświadczenia matki poszkodowanego chłopca wynika, że do urazu doszło, gdy zajmowała się ona pielęgnacją innego swojego dziecka. Wtedy pozostałe jej dzieci, które bawiły się w pobliżu, przewróciły wózek, w którym znajdował się chłopiec. Dziecko wypadło z niego i uderzyło głową o betonowe podłoże. Matka od razu zaalarmowała męża, została wezwana pomoc.

Prokurator Rejonowy w Limanowej polecił już zabezpieczyć dokumentację medyczną dziecka ze szpitali w Limanowej oraz Krakowie, a także placówki medycznej, pod opieką, której ono pozostaje.

- Będziemy powoływać w tej sprawie biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, który sporządzi opinię na temat mechanizmu i rodzaju powstania tego urazu – dodaje prokurator Kazana. – Ta opinia będzie kluczowa w tej sprawie. Na razie nie ma przesłanek ku temu, aby twierdzić, że obrażenia ciała u dziecka zostały spowodowane umyślnie, choć nie możemy takiej wersji wykluczyć i taką wersję bierzemy również pod uwagę. W tej sprawie nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów. Obecnie nie ma ku temu podstaw. Z informacji telefonicznej uzyskanej ze szpitala Prokocimiu wynika że stan dziecka jest stabilny, a nawet dobry. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Dziecko trafiło do nas w miniony piątek ze szpitala w Limanowej i zostało umieszczone na oddziale intensywnej terapii - mówi Magdalena Oberc, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. - Jego stan stopniowo się poprawia. Dzisiaj zostało ono przeniesione na oddział neurochirurgii w celu dalszej obserwacji i podjęcia decyzji co do jego dalszego leczenia.

Zdjęcia ilustracyjne, nie związane z tekstem.

(MACH, Rob)
Fot. KMP Nowy Sącz, szpitalzdrowia.pl