Turyści utknęli w schronisku. Zasypało ich aż po dach
W Tatrach panują bardzo trudne warunki i jest niebezpiecznie. Z powodu opadów śniegu i silnego wiatru, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Mimo to, wiele osób wciąż ignoruje apele ratowników i rusza w góry, narażając własne zdrowie, a nawet życie.
Zamknięte szlaki do Morskiego Oka i Doliny Pięciu Stawów
Z powodu wysokiego zagrożenia lawinowego, pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego zamknęli szlaki turystyczne z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka i z Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów. Parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie są nieczynne, a transport konny wstrzymany do odwołania.
Zobacz tez Tragedia na plebanii w Zakopanem. 67-letni ksiądz zginął w straszny sposób
O tym, jak bardzo niebezpieczne mogą być góry o tej porze roku, przekonał się jeden z turystów, który w czwartek wybrał się w Tatry. W okolicy wschodnich zboczy Małego Kościelca przysypała go lawina śnieżna. Osoby, które widziały całe zdarzenie, zaalarmowały ratowników TOPR, którzy natychmiast pośpieszyli we wskazane miejsce na ratunek mężczyźnie.
Lawina w Tatrach
Nieco ponad trzydzieści minut zajęło toprowcom znalezienie i wydobycie poszkodowanego turysty, który znajdował się prawie 80 centymetrów pod powierzchnią śniegu. Jego stan był bardzo ciężki - był nieprzytomny i nie oddychał. Ratownicy bardzo długo go reanimowali. Po długiej walce o życie mężczyzny, udało im się przywrócić akcję serca. Poszkodowany w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala w Zakopanem.
- W związku z utrzymującymi się opadami śniegu wraz z mocnym wiatrem, sytuacja lawinowa w Tatrach nadal będzie się pogarszała. Apelujemy o zaniechanie działalności górskiej powyżej górnej granicy lasu. Narciarzy jeżdżących na Kasprowym Wierchu prosimy o pozostanie wyłącznie na przygotowanych trasach narciarskich - apelują ratownicy TOPR.
Bardzo niebezpiecznie jest także w Dolinie Pięciu Stawów, gdzie utknęło kilkunastu turystów. Śniegu jest tak dużo, ze sięga prawie po dach schroniska. W takich warunkach nie ma mowy o dalszej wędrówce. Turyści, którzy utknęli w schronisku, będą musieli poczekać aż do czasu poprawy warunków. ([email protected] Fot. Ilustracyjna / Pięć Stawów)