Kierował samochodem po pijaku. To się nie mogło dobrze skończyć
Przez takich kierowców, jak 42-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego, na drogach giną ludzie. Mężczyzna był pijany. Jak podaje limanowa.in, miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Mimo to wsiadł do samochodu i ruszył w drogę.
Nie ujechał jednak daleko. W Piekiełku koło Limanowej stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi, dachował i uderzył w drzewo. Dobrze, że w tym czasie nikt tamtędy nie przechodził, bo mogłoby dojść do tragedii.
Już po chwili na sygnale przyjechały straże pożarne, policja i pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni udzielili poszkodowanemu pomocy, a następnie przewieźli go do szpitala w Limanowej.
Przez jakiś czas w Piekiełku były utrudnienia w ruchu. Policjanci ustalali, jak doszło do tego wypadku. Sprawca musi liczyć się z surowymi konsekwencjami. ([email protected] Fot. OSP Tymbark)