Jechał po pijaku. W samochodzie wiózł doniczki z sadzonkami konopi
W poniedziałek 25 marca w godzinach wieczornych policjanci z Gorlic otrzymali zgłoszenie, że w jednej z podgorlickich miejscowości doszło do awantury domowej. Osoba dzwoniąca poinformowała, że sprawca odjechał samochodem w nieznanym kierunku.
Zobacz też Jeden kierowca dachował autem, drugi uderzył w barierę. Obaj jechali za szybko
Na miejsce ruszyły dwa patrole policyjne. Po drodze funkcjonariusze zauważyli pojazd, którym poruszał się sprawca awantury. Policjanci zatrzymali samochód i przebadali kierowcę alkomatem. Jak się okazało, mężczyzna był pijany. W organizmie miał 1,14 promila alkoholu. To nie jedyne przestępstwo, którego się dopuścił. Funkcjonariusze znaleźli w aucie na tylnej kanapie i w bagażniku aż 15 sadzonek konopi.
33-latek został zatrzymany i trafił do aresztu. Następnego dnia funkcjonariusze postawili mu zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, krótkotrwałego zaboru pojazdu oraz uprawy krzewów konopi. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet pięciu lat więzienia.
Widziałeś coś interesującego? Masz zdjęcia albo filmy? Prześlij je do naszej redakcji.
RG [email protected] Fot. KPP Gorlice