Grozi mu aż 12 lat więzienia. To miała być zwykła, rutynowa kontrola drogowa

Kilka dni temu, w centrum Nowego Sącza, policjanci zwrócili uwagę na mężczyznę, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać. Od razu nabrali podejrzeń, że może mieć coś na sumieniu, dlatego postanowili go wylegitymować. W trakcie przeszukania, mundurowi znaleźli złożoną kartkę papieru, w której znajdowała się marihuana. Stróże prawa zatrzymali 31-letniego mieszkańca Nowego Sącza i przewieźli go do sądeckiej komendy.
Zobacz też Dramatyczny wypadek. Dwóch mężczyzn zostało przysypanych ziemią
Policjanci przeszukali również jego mieszkanie, aby upewnić się czy nie przechowuje w nim większej ilości narkotyków.
- Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu telefon komórkowy, który jak się okazało, pochodził z rozboju na sądeczance, do którego doszło niespełna dwa miesiące wcześniej. Dodatkowo policjanci udowodnili mu, że w ciągu ostatniego miesiąca, dopuścił się kilku kradzieży w drogerii na terenie Nowego Sącza. Jego łupem padło dziewiętnaście sztuk markowych perfum oraz dwa opakowania kawy, o łącznej wartości blisko 4 tysięcy złotych – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też Brak słów! Ta „święta krowa” zaparkowała w wielkim stylu. Zajęła cały chodnik
31-latek usłyszał zarzuty rozboju, kradzieży oraz posiadania narkotyków. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 12 lat więzienia, ale z uwagi na to, że działał w warunkach recydywy, sąd może orzec wyższy wymiar kary. Najbliższe dwa miesiące mężczyzna spędzi w areszcie i tam poczeka na wyrok. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)