Dziesięć rozbitych aut i rozerwana rura gazowa. Kompletnie potracili głowy za kierownicą? [ZDJĘCIA]
Wypadek gonił w środę wypadek na limanowskich drogach
Czyżby kierowcy potracili głowy z powodu deszczowej pogody? Ta pechowa seria zaczęła się od rana. W Rupniowie podczas mijania zderzyły się Peugeot i Audi.
czytaj też Działali z wielkim rozmachem. Pogranicznicy skasowali nielegalny, lokalny biznes [ZDJĘCIA]
Tuż przed piętnastą doszło do kraksy aż trzech aut w Mordarce. – Kierowca audi na łuku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się kobietą, która prowadziła Hyundai Getz – relacjonuje rzecznika limanowskiej policji Jolanta Batko. – Jej samochód zderzył się z kolei z jadącym z naprzeciwka Hyundai I30. Jak informują limanowscy strażacy kobieta trafiła do szpitala.
Dwie godziny później, w Skrzydlnej, Audi najechało na tył Suzuki. Tu skończyło się na mandacie.
Minęło nieco więcej niż pół godziny, a policjanci i strażacy gnali już do Słopnic. Tam z kolei kierowca ciągnika na oznakowanym skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa Seatowi. - Okazało się, że miał cofnięte uprawnienia do kierowania, a ciągnik był niedopuszczony do ruchu – mówi Jolanta Batko.
czytaj też Morderstwo, wypadek, ucieczka? Powiedziała, że idzie po papierosy
Po czarnej środzie na limanowskich drogach zaczął się czarny czwartek? Z samego rana w Łukowicy Peugeot podczas wyprzedzania uderzył w bok Nissana. Na szczęście nikomu nic się nie stało. ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne OSP Szczawa