Dramatyczny wypadek w Starym Sączu. Samochody nadają się na złom

Samochód uderzył w znak i sygnalizator świetlny, a następnie dachował. Obaj kierowcy zostali zabrani do szpitala. Jak się okazało, przyczyną wypadku było wymuszenie pierwszeństwa.

Bardzo pracowicie mija weekend strażakom, ratownikom i policjantom. W sobotę niemal co chwilę byli wzywani do wypadków, do których doszło na sądeckich drogach. Około godziny 11.38 w Starym Sączu zderzyły się dwa samochody marki Audi. Autami podróżowali sami kierowcy. Niestety nie obyło się bez poszkodowanych. Obaj skarżyli się na ból i zostali zabrani karetką do szpitala w Nowym Sączu.

Zobacz też To cud, że nikt nie zginął. Ich samochód dachował

Przez kilkadziesiąt minut na drodze były utrudnienia w ruchu. Policjanci ustalali okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Jak udało nam się dowiedzieć, przyczyną kraksy było wymuszenie pierwszeństwa.

- Kierowca podróżujący samochodem marki Audi, skręcając w lewo na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa – wyjaśnia oficer dyżurna Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Na skutki nieostrożnego zachowania kierowcy nie trzeba było długo czekać. Zderzyły się dwa samochody marki Audi. Jeden z nich uderzył w znak drogowy i sygnalizator świetlny, a następnie dachował. Funkcjonariusze ukarali sprawcę kolizji mandatem karnym.

[email protected], fot. OSP Stary Sącz