Dramatyczna akcja sądeckich strażaków. Nie żyją dwie osoby
W miniony czwartek (31 maja) w Jaśle w województwie podkarpackim doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Dochodziła już godzina 17. 11 – letnia dziewczynka pływała w rzece Wisłoka. Nagle zniknęła pod taflą wodą. Z pomocą dziecku ruszył około 40-letni mężczyzna. Po chwili również i on zniknął pod wodą.
Świadkowie natychmiast powiadomili służby ratunkowe. O pomoc zostali poproszeni również nurkowie z sądeckiej straży pożarnej. Ratownicy natychmiast pośpieszyli na miejsce. Gdy dotarli do Jasła, mężczyzna został już wyłowiony. Niestety nie oddychał. Ratownicy przez kilkadziesiąt minut prowadzili reanimację. Niestety bezskutecznie. Lekarz stwierdził zgon.
Zobacz też Tragedia na kąpielisku "Chorwacja" w Jurkowie. Nie żyje 18-latka
Nurkowie wciąż poszukiwali w wodzie 11-letniej dziewczynki. Udało się ją odnaleźć dopiero po godzinie 19. Niestety na ratunek było już za późno. Dziecko zbyt długo przebywało pod wodą. Reanimacja nie przyniosła żadnych rezultatów. Dziewczynka już nie żyła. Policjanci z Jasła będą wyjaśniać, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia, w którym życie straciło dziecko i młody mężczyzna.
Do równie dramatycznego wypadku doszło w środę 30 maja w Jurkowie. Przypomnijmy! Podczas pływania w kąpielisku nagle 18 –letnia mieszkanka Siekierczyny zniknęła pod wodą. Z pomocą ruszyli policjanci, którzy wydobyli ją na brzeg. Niestety nastolatki nie udało się uratować.
[email protected], fot. Ilustracyjna Sadeczanin.info