Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
12/11/2019 - 11:25

Dramat rozegrał się w ciemnościach. Mówił, że go nie widział

- Nagle go zobaczyłem w ciemności – tak mówił policjantom roztrzęsiony kierowca, który, w poniedziałkowy wieczór potrącił pieszego. Dramat rozegrał się w Kamienicy koło Limanowej. Ponad siedemdziesięcioletni mężczyzna w bardzo ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do krakowskiego szpitala.

Jak to się stało, że kierowca Daimlerchryslera potrącił starszego mężczyznę?

- Mówił, że zobaczył go w ostatniej chwili – wyjaśnia Piotr Wąchała z zespołu prasowego limanowskiej komendy policji. Tłumaczył, że było ciemno, a idący poboczem mężczyzna miał ciemne ubranie.

Kierowca próbował uniknąć zderzenia. Odbił jeszcze kierownicą i wpadł do rowu, niestety nie udało się. Auto uderzyło w pieszego. 73- letni mężczyzna został ciężko ranny.

Czytaj też Wypadek po wypadku. Najpierw zderzyły się dwa auta, potem pieszy wpadł pod koła 

Miał połamane nogi i obrażenia głowy. Na miejsce został wezwany helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował go do jednego z krakowskich szpitali – mówi policjant.

48-letni kierowca był trzeźwy. Czy tak też było w przypadku pieszego, wykaże policyjne dochodzenie, które dokładnie wyjaśni okoliczności wypadku. 

[email protected] zdjęcia ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu