Downhill na zboczach Przehyby. Pasja zamieniła się w dramat
Ekstremalna jazda na rowerze ma coraz więcej fanów. Dla tych, którzy uprawiają downhill Sądecczyzna, z licznymi górskimi trasami dla dwóch kółek, w to wymarzone miejsce. Ta ekstremalna, sportowa rozrywka jest bardzo ryzykowna i może skończyć się nieszczęściem, tak jak zdarzyło się na zboczach Przehyby.
Czytaj też Śmierć idzie po małego Maksa z Mszany Dolnej. Czasu zostało już niewiele
To właśnie tam, dokładnie w rejonie Starego Wierchu, goprowcy byli wezwani do ciężko rannej rowerzystki. Jej zjazd ze szczytu skończył się między innymi urazem miednicy, głowy, ręki. Kobieta straciła przytomność – relacjonowali na Facebooku ratownicy.
Czytaj też Chciał ze sobą skończyć? Co się wydarzyło w nocy na moście w Nowym Sączu
Konieczne było wezwanie śmigłowca lotniczego pogotowia ratunkowego, który pechową rowerzystkę przewiózł do szpitala. Jak wygląda taki ekstremalny zjazd? Można to zobaczyć na licznych, wrzucanych do sieci nagraniach.
Czytaj też Ta historia łamie serce. Pilnie potrzebna krew dla Agnieszki z Laskowej
Rowerzyści zjazdowi osiągają prędkości do 90 kilometrów na godzinę! - można przeczytać w serwisie fanatycyadrenaliny.pl. To jak igranie ze śmiercią? ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne, fot. Grupa Krynicka GOPR