Co za pech! Grybowska seria wypadków ze słupami w roli głównej
Czytaj także: Dzieci najadły się strachu. Fałszywe alarmy w sądeckich szkołach
Seria pechowych wydarzeń ze słupami w roli głównej zaczęła się wczoraj, 26 września, po godzinie 2. W Grybowie na ulicy Grunwaldzkiej, duży samochód ciężarowy uderzył w latarnię. Tir wypadł z jezdni, wjechał na chodniku i przewrócił słup oświetleniowy.
Kierowcy nic się nie stało. Nie można tego jednak powiedzieć o złamanej latarni i samochodzie. Z uszkodzonej misy na jezdnię wyciekł olej. Strażacy z OSP Grybów Biała i Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu zabezpieczyli miejsce zdarzenia, usunęli olej z jezdni i wyciągnęli uszkodzoną latarnię spod tira.
Później, po godzinie 15 na osiedlu Biała Wyżna, przy drodze głównej prowadzącej w stronę Kąclowej i Florynki, kierowca audi zatrzymał się na słupie telekomunikacyjnym. Samochodem podróżowały trzy osoby - w tym jedna niepełnoletnia. Nikomu nic się nie stało, a pojazd odjechał z miejsca wypadku na lawecie.
Strażacy usunęli płyny, które wyciekły z pojazdu na jezdnię i sprzątnęli linie telekomunikacyjne, które niebezpiecznie zwisały nad jezdnią. Cała akcja trwała godzinę. (PS) Fot. PSP Nowy Sącz.
Czytaj także: Znaleźli martwe małpy w sklepie zoologicznym w Nowym Sączu