Była przerażona i roztrzęsiona, błagała o pomoc. Policjanci nie czekali ani chwili
W codziennej służbie policjanci spotykają się z różnymi sytuacjami, w których zawsze kierują się troską o życie i zdrowie ludzi. Funkcjonariusze już wiele razy udowodnili, że zawsze można na nich liczyć. Nie inaczej było i tym razem.
Dąbrowscy policjanci pilotowali chore dziecko do szpitala
Podczas kontroli prędkości na drodze krajowej 73 w miejscowości Żelazówka, przy radiowozie policyjnym zatrzymał się samochód. Z pojazdu wybiegła przestraszona kobieta, która trzymała na rękach dziecko. Roztrzęsionym głosem wydusiła z siebie, że jedzie do szpitala, ponieważ jej dziecko traci oddech i pilnie potrzebuje pomocy lekarzy.
Zobacz też Łzy same cisną się do oczu. Mały Teoś w koszmarnym wypadku stracił tatę, a teraz mamę
Policjanci – sierż. sztab. Wojciech Sajdak i st. post. Adrian Dymon - nie zastanawiali się ani chwili. Z uwagi na stan zagrażający życiu dziecka oraz wzmożony ruch na drogach powiatu dąbrowskiego, funkcjonariusze podjęli decyzję o przewiezieniu matki z dzieckiem do szpitala.
Dzięki pomocy mundurowych, kobieta sprawnie i bezpiecznie dotarła na miejsce, gdzie jej półtoraroczna córka uzyskała pomoc specjalistów. ([email protected] Fot. Ilustracyjna KMP w Rudzie Śląskiej)