Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
06/02/2021 - 17:10

Ahmed mówił, że jest menadżerem. Zgubiło ją wrażliwe, kobiece serce

Stał przy aucie na poboczu drogi i rozpaczliwie machał rękami. Bogda, która jechała do Tęgoborzy, gdzie mieszka, trochę się spieszyła, ale pomyślała, że się zatrzyma, bo widać, że człowiek potrzebuje pomocy. I to był jej błąd.

- Dałam się nabrać i straciłam pieniądze, których i tak nie odzyskam – mówi Bogda i  dodaje, że chce zachować anonimowość, bo niełatwo pokazać innym, że okazała się naiwna.

To było jakiś czas temu. Jechała z Nowego Sącza do Tęgoborzy, gdzie mieszka. Na poboczu drogi, w Kurowie, stał przy audi, mężczyzna o ciemnej karnacji, który jak szalony machał rękami.  

- Widać było, że potrzebuje pomocy, więc się zatrzymałam. Był zdenerwowany. Łamaną angielszczyzną mówił, że jest Turkiem. Twierdził, że razem z  żoną i dzieckiem jest przejazdem w Polsce i zgubił wszystkie dokumenty, w tym karty płatnicze. Prosił o pieniądze na paliwo, żeby móc zatankować do pełna.

Turek twierdził, że jest menadżerem z Niemiec i że nazywa się Ahmed Mustafa. Na dowód wręczył Bogdzie wizytówkę, na której były wszystkie jego dane, z nazwą firmy  Import- Export Europa England, do tego adres siedziby w Dortmundzie, adres mailowy i  numery telefonów.

Czytaj też Jak koronawirus zatruł w Janczowej wielkie szczęście Marii Kogut 

Domagał się dwustu złotych i zapewniał, że pieniądze odda.- W zastaw zaczął mi wciskać jakieś złote zegarki i pierścionki, których nie wzięłam.  Coś mi mówiło, że to może być oszust, ale gdzieś z tyłu głowy miałam takie myśli, że  być może ten człowiek naprawdę potrzebuje pomocy i że te pieniądze mogą go rzeczywiście  wybawić z opresji. Myślałam, że kiedy odjadę i zostawię go bez pomocy, będą mnie dręczyły wyrzuty sumienia. Ot, takie naiwne, dobre kobiece serce. Dałam mu sto złotych, bo tyle przy sobie miałam.

Czytaj też W poniedziałek jeszcze uczyła. Nagła śmierć nauczycielki sądeckiej podstawówki

Mieszkanka Tęgoborzy niemieckiego Turka i jego firmy postanowiła poszukać w sieci. Po wpisaniu frazy „Ahmed Mustafa Import-Export” wyskoczył jej pierwszy, ostrzegający przed oszustem link, a potem kolejne. Rzeczywiście, co sprawdziliśmy, w sieci jest pełno ostrzeżeń przed „zagranicznym biznesmenem”, co dowodzi, że grasuje  w całej Polsce.  

UWAGA!! na Ahmed Mustafa nie dajcie się nabrać jak wam będą wciskać jakieś złote łańcuszki sygnety itp bo to oszuści....

Opublikowany przez Marcina Eka Niedziela, 24 kwietnia 2016

Sposób działania jest wszędzie ten sam. Zawsze to brak gotówki, nieważna karta kredytowa, złoto w zastaw, które w rzeczywistości jest nic niewartym tombakiem  i obietnica zwrotu pieniędzy. Jakiś nieszczęśnik dał Ahmedowi nawet 600 euro.

Sprawdziliśmy adres mailowy. Okazuje się, że adres nie istnieje, konto zostało usunięte lub zablokowane.  Po wybraniu dwóch numerów telefonów z wizytówki, w słuchawce słychać ten sam komunikat : nie ma takiego numeru, numer nieprawidłowy.

Na stracone pieniądze Bogda machnęła ręką. Sprawy na policję nie zgłaszała,  bo jak mówi suma nie była duża.

- Opowiedziałam tę historię ku przestrodze innych, bo oszust zapewne znowu będzie próbował kogoś nabrać. A przecież nie tylko ja mam miękkie serce. ([email protected]) czytelniczka,  zdjęcie ilustracyjne pixaby, czytelniczka







Dziękujemy za przesłanie błędu