39-latka znaleziona w zaroślach dochodzi do siebie. Uprowadzenie wykluczone
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie ustalają okoliczności dramatu, który w połowie września rozegrał się w jednej z podkrakowskich miejscowości. Tak jak już informowaliśmy na łamach „Sądeczanina”, 13 września zaginęła 39-letnia mieszkanka Giebułtowa. Kobieta w tym dniu między godziną 12 a 18 wyszła z domu, wsiadła do czarnego Volkswagena Golfa i odjechała w nieznanym kierunku. Nie wróciła na noc do domu i nie skontaktowała się z bliskimi, dlatego zaniepokojona rodzina poinformowała policję.
Zobacz też Policjanci odnaleźli zaginioną 39-latkę. Leżała nieprzytomna w zaroślach
Funkcjonariusze niezwłocznie podjęli akcję poszukiwawczą, dzięki czemu zaginiona została odnaleziona już po kilku godzinach od otrzymanego zgłoszenia. Kobieta leżała nieprzytomna w zaroślach w głębi lasu około 300 metrów od ścieżki. Pogotowie ratunkowe zabrało ją do szpitala.
Zobacz też Wsiadła do samochodu i odjechała. Ślad po niej zaginął
Jak udało nam się dowiedzieć od podkom. Justyny Fil z krakowskiej policji, 39-letnia mieszkanka Giebułtowa odzyskała już przytomność i wraca do zdrowia. Wciąż jednak nie wiadomo, jak do tego doszło, że kobieta znalazła się nieprzytomna w zaroślach. Policja wykluczyła uprowadzenie. W tej sprawie w dalszym ciągu będą prowadzić czynności dochodzeniowe. ([email protected] Fot. KWP Kraków)