18-latka nie żyje. Bliźniacy są na wolności. Wciąż nie wiadomo, kto kierował
Minęły już trzy miesiące od tragicznego wypadku w Krużlowej, do którego doszło 25 czerwca w godzinach porannych. Przypomnijmy. Autem podróżowały trzy młode osoby – 18-latka z Wojnarowej i bliźniacy z Krużlowej. Nagle samochód, którym jechali zjechał z drogi, dachował i zatrzymał się na polu. Niestety 18-latki nie udało się uratować. Jej obrażenia były tak poważne, że mimo reanimacji zginęła na miejscu. Jeden z bliźniaków po wypadku uciekł z miejsca, ale policjanci bardzo szybko go znaleźli i zatrzymali.
Zobacz też Tragiczny wypadek w Krużlowej. Nie żyje 18-latka. Kierowca był pijany
Obaj bracia byli pijani. Jeden z nich prowadził samochód. Wciąż jednak nie wiadomo który. Żaden z nich nie chce przyznać się do winy. Dla śledczych jest to jedna z najtrudniejszych spraw do tej pory. Dlaczego? Bracia są bliźniakami jednojajowymi i mają ten sam kod genetyczny. Obaj wyszli już ze szpitala i są na wolności.
Zobacz też W miejscu tragicznego wypadku w Krużlowej wciąż płoną znicze
Jeśli śledczy nie znajdą dowodów przeciwko jednemu z braci, to niewykluczone, że postępowanie zostanie umorzone. Nie ma przewidzianego okresu, po którym umarza się sprawę. Prokurator prowadzi postępowanie tak długo, jak uzna to za konieczne do tego, aby wszystkie okoliczności sprawy zostały wyjaśnione.
RG [email protected] Fot. PSP Nowy Sącz/ KMP Nowy Sącz