Straszne! On miał poparzone dłonie, a ona całe ciało [ZDJĘCIA]
Co roku w okresie wiosennym strażacy mają sporo pracy, a wszystko przez osoby, które bezmyślnie wypalają suche trawy i nieużytki rolne. Niekontrolowany, podsycony wiatrem ogień w każdej chwili może zmienić kierunek i przenieść się na zabudowania i tereny leśne. Ogień może być także niebezpieczny dla osób postronnych oraz tych, które go wzniecają.
Zobacz też Bezmyślny proceder odradza się co roku. Życie tracą ludzie, giną zwierzęta
Dzisiaj przed południem, w Makowicy koło Limanowej doszło do strasznego nieszczęścia. Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze traw. Gdy dotarli na miejsce okazało się, że w pożarze ucierpiały dwie osoby, które próbowały samodzielnie gasić ogień.
35-letni mężczyzna z poparzeniami dłoni został zabrany przez pogotowie ratunkowe do limanowskiego szpitala. W pożarze ucierpiała także 77-letnia kobieta, która miała całe ciało poparzone. Jej stan był bardzo ciężki. Załoga pogotowia ratunkowego wezwała na miejsce śmigłowiec ratowniczy, który przetransportował ciężko ranną kobietę do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Lekarze walczą o jej życie.
Zobacz też Jeszcze mamy zimę, a już podpalają trawy. Zaczyna się niechlubny sezon
Strażakom bardzo szybko udało się ugasić pożar traw. Na miejscu przez wiele godzin pracowali policjanci, którzy ustalali, jak doszło do tego nieszczęścia. ([email protected] Fot. i Film OSP Łososina Górna)