Sprawca wypadku w Starym Sączu pędził 128 km/h. Zginęły dwie nastolatki [FILM]
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu ustala przyczyny tragicznego wypadku, który 14 marca wydarzył się na drodze krajowej numer 87 w Starym Sączu. W ten feralny wieczór, 22-letni mężczyzna kierujący fordem, podczas wyprzedzania, zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka seatem.
Zobacz też W Starym Sączu płoną znicze, ale tragiczny wypadek niczego nas nie nauczył
Razem z 22-latkiem, samochodem podróżowała także 18-letnia Julia, 17-letnia Weronika i 19-letni Mateusz. Niestety młode kobiety zginęły, a 19-latek trafił z poważnymi obrażeniami do krakowskiego szpitala. Kierujący samochodami również zostali zabrani do szpitala, ale nic poważnego im się nie stało.
Prokurator przesłuchał 22-latka i postawił mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
- W czasie przesłuchania podejrzany oświadczył, że nie pamięta przebiegu wypadku. Badanie wydychanego powietrza nie stwierdziło zawartości alkoholu u tego kierowcy, ani też u innych uczestników tego zdarzenia – powiedział naszej redakcji prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Zobacz też Sprawca tragicznego wypadku trafił do aresztu. Grozi mu 8 lat więzienia
Z opinii biegłego wynika, że do wypadku mogła przyczynić się nadmierna prędkość. Kierujący fordem 22-latek jechał 128 km/h w miejscu, gdzie było ograniczenie do 90 km/h. Jakby tego było mało, z lewej strony ominął znajdującą się na drodze wysepkę.
- To doprowadziło do utraty przez niego panowania nad samochodem i skutkowało zderzeniem na lewym pasie ruchu z prawidłowo jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym marki seat, a następnie wjechaniem do rowu po lewej stronie jezdni i uderzeniem w znajdujące się tam ogrodzenie i drzewa – opisuje przebieg wypadku prokurator Leszek Karp.
Decyzją sądu, sprawca wypadku trafił do aresztu na trzy miesiące. Będzie tam przebywał do 17 czerwca. Grozi mu od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. ([email protected] Fot. OSP Stary Sącz)