Proboszcz nagle stracił przytomność, długo go reanimowali. Nowe informacje o stanie jego zdrowia

Nie ustają modlitwy w intencji proboszcza Parafii Św. Marii Magdaleny ks. Wiesława Maciaszka. Parafianie modlą się gorliwie o powrót do zdrowia dla swojego kapłana, który od kilku dni przebywa w szpitalu w Nowym Targu. Trafił tam 23 marca w bardzo ciężkim stanie.
Zobacz też Kasina Wielka. Proboszcz źle się poczuł, jego serce przestało bić. Długo go reanimowali
Tak jak już informowaliśmy, duchowny przycinał krzewy przy plebanii i kościele. Nagle źle się poczuł, ale jeszcze był na tyle świadomy, że zdołał zejść z drabiny, po czym stracił przytomność, a jego serce przestało bić. Całą sytuację widział jeden z mieszkańców, który natychmiast zaalarmował służby ratunkowe i pośpieszył proboszczowi z pomocą.
Kapłan bardzo długo był reanimowany przez przybyłą na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Medykom udało się przywrócić akcję serca. Po kilkudziesięciu minutach, w Kasinie Wielkiej wylądował śmigłowiec ratowniczy, który przetransportował pacjenta do szpitala w Nowym Targu.
Ochotnicza Straż Pożarna w Kasinie Wielkiej na jednym z portali społecznościowych poinformowała o stanie zdrowia kapłana.
- Spływają do nas bardzo dobre informacje co do poprawy zdrowia naszego proboszcza i wierzymy, że każdy kolejny dzień będzie przynosił progres pod specjalistyczną opieką w szpitalu - napisali na Facebooku.
Strażacy opowiedzieli też o samej akcji ratunkowej, w której brało udział wiele osób.
- Jako naczelnik straży jestem dumny, że w swoich szeregach mamy druhów gotowych nieść wykwalifikowaną pomoc zawsze, nawet pomimo braku wezwania straży. Należy zaznaczyć, że przy nagłym zatrzymaniu krążenia, najważniejszy jest czas podjęcia resuscytacji krążeniowo-oddechowej. W tym przypadku akcja ratunkowa była prawidłowa: świadek szybko wezwał pomoc, mieszkaniec Kasiny Wielkiej szybko rozpoczął RKO. Nie sposób pominąć również pań pielęgniarek z naszego ośrodka zdrowia, które również prowadziły reanimację, przybyłych na miejsce ratowników karetki, policjantów, którzy przetransportowali lekarzy z LPR, zespołu ratowników, lekarzy oraz wyspecjalizowany personel w szpitalu.
W szeregach straży mamy ratowników po kursie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Należy pamiętać, że w razie wystąpienia zdarzenia, zawsze można się zwrócić do naszych druhów. Ponadto dysponujemy w remizie sprzętem ratującym życie. Na wyposażeniu jednego z naszych samochodów znajduje się defibrylator AED oraz torby medyczne z tlenem wykorzystywanym przy resuscytacji krążeniowo - oddechowej - tłumaczy naczelnik OSP Kasina Wielka.
Strażacy zapowiadają, że w najbliższym czasie oznaczą włącznik syreny alarmowania, by każdy wiedział, gdzie się znajduje i w razie takiej sytuacji, jak ta sprzed kilku dni, mógł wezwać strażaków. Druhowie planują również przeprowadzić szkolenia z udzielania pierwszej pomocy.
Ten rok jest wyjątkowy dla strażaków z Kasiny Wielkiej. Druhowie świętują 90-lecie istnienia jednostki.
- Księże Wiesławie wierzymy, że zobaczymy się na mszy świętej z okazji dnia strażaka, przecież obiecałeś - napisali na swojej stronie.
[email protected] Fot. Ilustracyjna OSP Siołkowa