Pożar sklepu Media Expert został ugaszony. Trwa liczenie strat [FILM, ZDJĘCIA]

Strażacy zakończyli już gaszenie pożaru przy ulicy Węgierskiej, gdzie palił się budynek Media Expert. Na miejscu pozostał jeszcze jeden zastęp, który dozoruje teren. Niestety niewiele udało się uratować. Straty jakie ponieśli właściciele sklepu są bardzo duże i mogą sięgać nawet 4 milionów złotych.

- To, co znajdowało się w budynku, niestety spłonęło doszczętnie. Wewnątrz była tak wysoka temperatura, że nie było żadnych szans, aby cokolwiek udało się uratować. Jedynie sprzęt, który znajdował się w części magazynowej udało się uratować – powiedział dla „Sądeczanina” Marian Marszałek, rzecznik prasowy sądeckiej straży pożarnej.

Zobacz też Wnętrze Media Expert spłonęło doszczętnie. Czy market zostanie odbudowany?

Pożar wybuchł wcześnie rano. Nad budynkiem Media Expert przy ulicy Węgierskiej pojawiły się kłęby czarnego dymu. Wedle relacji strażaków służby ratunkowe zostały zaalarmowane tuż po godzinie szóstej. Kiedy dotarły na miejsce, wnętrze budynku i dach były już całe w ogniu

Zobacz też Policja ustala przyczyny pożaru Media Expert. Konstrukcja dachu grozi zawaleniem

Akcja gaśnicza była bardzo skomplikowana, bo w budynku była bardzo wysoka temperatura i pełno dymu. Część dachu zapadła się. Strażacy początkowo polewali dach wodą, aby go schłodzić. Równocześnie przez okna i drzwi polewali wodą wnętrze budynku.

Zobacz też Kłęby dymu nad Nowym Sączem. Pożar marketu na Węgierskiej [WIDEO][ZDJĘCIA]

Przez wiele godzin z żywiołem walczyło kilkadziesiąt osób. W akcji wzięły udział dwadzieścia cztery zastępy. Wykorzystano w niej samochód drabinę, podnośnik i trzy cysterny.

Jak na  razie jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o przyczynach pożaru. Wiadomo jedynie, że w niedzielę market był zamknięty i nikt w nim nie przebywał. Wedle ustaleń, w poniedziałek rano, zanim pojawił się ogień, również nikogo jeszcze nie było w środku. Wyjaśnieniem przyczyn pożaru zajmie się policja. 

Nad Nowym Sączem od samego rana unosiły się kłęby dymu, który wydobywał się z płonącego budynku. Czy był on bezpieczny dla mieszkańców? Czy do powietrza nie przedostały się jakieś niebezpieczne substancje? O to zapytaliśmy Ewę Gondek z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

- Według informacji uzyskanej ze straży pożarnej, na skutek pożaru obiektu przy ul Węgierskiej  powstało znaczne zadymienie. Spaleniu uległa konstrukcja dachu oraz część sprzętu i urządzeń zmagazynowanych w sklepie. Skala pożaru oraz mierzone parametry nie osiągnęły wartości, które byłyby wskazaniem do ewakuacji - wyjaśnia Ewa Gondek, kierownik delegatury WIOŚ w Nowym Sączu.

Według informacji na godzinę 11.40 trwało dogaszanie pojedynczych ognisk. Z całą pewnością do powietrza na skutek emisji niezorganizowanej dostały się substancje, związki chemiczne, których obecność w powietrzu jest niepożądana - dodaje.

([email protected] film RG, Fot. RG, JM, AM, PSP Nowy Sącz)