Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
14/11/2022 - 10:35

Zmiany w leczeniu sanatoryjnym. Małe gminy uzdrowiskowe obawiają się planowanych zmian

W Polsce obecnie funkcjonuje 46 uzdrowisk są to miejscowości posiadające naturalne właściwości lecznicze takie jak m.in. klimat, wody mineralne czy borowiny są wyposażone w obiekty i urządzenia o profilu leczniczym oraz bazę noclegowo-gastronomiczną. Uzdrowiska znajdują się na terenie 13 województw w Polsce, najwięcej jest ich w województwie dolnośląskim (11) oraz małopolskim (10).

Nałęczów-Zdrój. Fot. Pixabay

Zgodnie z raportem GUS łącznie w końcu 2021 roku działalność prowadziło: 41 szpitali uzdrowiskowych, 187 sanatoriów uzdrowiskowych, 10 przychodni, 20 zakładów przyrodoleczniczych obsługujących kompleksy uzdrowiskowe. Z danych przedstawionych w raporcie wynika, że w ciągu roku 2021 na leczeniu w trybie stacjonarnym przebywało 529,9 tys. kuracjuszy.

Nastąpił wzrost o 35,4 proc. w stosunku do 2020, przy czy należy pamiętać, że w związku z wystąpieniem stanu epidemii COVID-19 w latach 2020-2021 wprowadzono czasowe ograniczenia wykonywania działalności leczniczej (od 14 marca do 14 czerwca 2020 r. oraz od 24 października 2020 r. do 10 marca 2021 r.).

Leczenie uzdrowiskowe jest bardzo ważnym elementem systemu opieki zdrowotnej szczególnie dla seniorów. Obecnie przybywa też wielu pacjentów w kontekście powikłań pocovidowych. Z roku na rok zwiększa się też zapotrzebowanie na rehabilitację leczniczą i lecznictwo uzdrowiskowe ze względu na starzejące się społeczeństwo.

Ministerstwo Zdrowia postanowiło zreformować funkcjonowanie sanatoriów i uzdrowisk. Projekt ustawy dotyczącej leczenia uzdrowiskowego ma być gotowy już w tym miesiącu w listopadzie trafi on też do konsultacji społecznych z perspektywą wdrożenia w styczniu 2024 roku. Jedną z kluczowych zmian będzie sposób kierowania pacjentów do uzdrowisk.

Nowelizacja pozwoli samodzielnie wybierać kuracjuszom, w ramach wskazań medycznych, placówkę leczniczą. Obecnie to Narodowy Fundusz Zdrowia podejmuje decyzje dotyczące miejsca pobytu, a termin wyjazdu zależy od kolejki oczekujących, po wejściu w życie reformy to sam pacjent będzie decydował o wyborze miejsca i będzie mógł sprawdzić dostępność terminu w różnych placówkach.

Pacjent, na podstawie e-skierowania z kodem, wystawionego przez lekarza, będzie mógł samodzielnie dokonać elektronicznej rejestracji do wybranego sanatorium na specjalnej stronie internetowej.
Resort wskazał, że w ramach podnoszenia jakości lecznictwa uzdrowiskowego zwiększy się dzienna liczba refundowanych przez NFZ zabiegów fizjoterapeutycznych z trzech do czterech. Zaproponował ujednolicenie kilku rodzajów usług w jednym typie świadczenia - leczeniu uzdrowiskowym. Ma ono połączyć we wspólnym produkcie rozliczanym przez NFZ leczenie sanatoryjne, uzdrowiskowe leczenie szpitalne oraz rehabilitację uzdrowiskową.

Istotną zmiana będzie określenie przez ministerstwo maksymalnych stawek dopłat pacjentów do leczenia uzdrowiskowego. Placówki będą mogły zaproponować niższe konkurencyjne stawki dopłat.
Projektowane przepisy zakładają, że za prowadzenie list oczekujących i wyznaczanie pacjentom terminów leczenia będą odpowiedzialne zakłady lecznictwa uzdrowiskowego. Kwalifikację pacjentów na leczenie prowadziły dotychczas oddziały wojewódzkie NFZ, po reformie to lekarze uzdrowiskowi, w oparciu o  dokumentację medyczną, będą kwalifikować pacjenta na konkretny rodzaj leczenia.

Prezes Uzdrowiska Ciechocinek zwraca uwagę, że pacjenci ucierpią na likwidacji nieodpłatnego leczenia uzdrowiskowego i rehabilitacji w szpitalach uzdrowiskowych, na które pacjenci oczekują średnio 1,5 miesiąca – jeżeli w wyniku reformy zostanie ono zlikwidowane to pacjenci będą czekać na leczenie szpitalne w trybie leczenia uzdrowiskowego, na które obecnie oczekuje się około roku.
Mało popularne uzdrowiska położone w mniejszych miejscowościach obawiają się czy poradzą sobie w nowych uwarunkowaniach, również z proponowanymi zasadami rozliczeń świadczeń z NFZ.

Umożliwienie wyboru sanatorium jest atrakcyjne dla pacjentów, ale niesie za sobą ryzyko wydłużenia kolejek do uzdrowisk najbardziej atrakcyjnych dla kuracjuszy np. w Sopocie czy Kołobrzegu. Natomiast małe ośrodki mogą być pomijane przez pacjentów, co może pogorszyć sytuację finansową wielu placówek.

Uzdrowiska położone przy wschodniej granicy takie jak np. Krasnobród wskazują dodatkowe problemy związane z zachęceniem kuracjuszy do wyboru tej lokalizacji, gdyż po wybuchu wojny w Ukrainie część osób z lęku o swoje bezpieczeństwo wybierała inne lokalizacje, chociaż żadne skutki wojny nie były tam bardziej odczuwalne niż w innych regionach kraju.

Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP stoi na stanowisku, że znaczenie ma renoma miejscowości jako uzdrowisko, a w drugiej kolejności pacjenci zwracają uwagę na standard pobytu i oferowanych usług. (Katarzyna Rajtar/ISW) Fot. Pixabay







Dziękujemy za przesłanie błędu