Trzymali w bloku prawie 30 psów. Teraz znów je gromadzą, mimo sądowego zakazu

O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy już tak wiele razy, że chyba nie ma przypominać całej historii od początku. Skupmy się na meritum. Lokatorzy mieszkania przy Zamenhofa trzymali w nim ok. 30 psów. Ten stan rzeczy trwał latami. Doszło do dewastacji dwóch mieszkań – właścicieli psów i mieszkania poniżej, bo psy nie były wyprowadzane i załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne na podłodze.

W końcu Straż Miejska na wniosek Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu zarządziła pod nieobecność właścicieli ewakuację psów do schroniska w Krynicy-Zdroju.

Równolegle sprawą zajmowała się prokuratura rejonowa w Nowym Sączu. Ostatecznie do sądu trafił akt oskarżenia, ale tylko przeciw kobiecie.

Zobacz też: Psia Apokalipsa: Są gotowi załatwić sprawę definitywnie w dwa dni! Jakim cudem?

- Kobieta jest oskarżona o przestępstwo z artykułu 35 ustęp 1 a ustawy o ochronie zwierząt, ale w związku z artykułem 31 paragraf 2, który mówi o ograniczonej poczytalności. Zarzut dotyczy znęcania się nad zwierzętami właśnie w tym mieszkaniu. Oskarżona nie dysponując właściwymi warunkami lokalowymi nie zapewniła należytej opieki, przetrzymywała psy w niewłaściwych warunkach, w nadmiernej ciasnocie w stanie rażącego niechlujstwa – pokrótce wyjaśniał wtedy prokurator Jarosław Łukacz.

Zobacz też: Tak wygląda mieszkanie, z którego właśnie wyprowadzono prawie 30 psów... [WIDEO]

Przy czym prokuratorzy już pod koniec procesu wnosząc o określony wymiar kary mieli też złożyć wniosek o objęcie kobiety całkowitym zakazem posiadania psów.

Sąsiedzi pary od początku patrzyli na te deklaracje sceptycznie. Co z tego, że żona dostanie taki zakaz, skoro psy będzie mógł posiadać jej mąż?

Dziś mamy od Czytelnika sygnał, że pytanie to nie było bezpodstawne. Ponoć małżonkowie wynajmują obecnie dom na osiedlu Mała Poręba w Nowym Sączu a sąsiedzi już widzieli na ich podwórku pięć czworonogów.

Znów zadzwoniliśmy do prokuratora Łukacza, by zapytać czy kobieta ma zakaz posiadania czworonogów czy też nie. – Wyrokiem z 29 stycznia 2019 roku sąd rejonowy w Nowym Sączu orzekł wobec oskarżonej środek karny w postaci zakazu posiadania zwierząt na okres dwóch lat – informuje prokurator.

Zobacz też: Nowy Sącz: Pies wypadł z trzeciego piętra bloku przy ul. Zamenhofa

Co to oznacza? Jeśli nowi sąsiedzi kobiety stwierdzą, że ta mimo wszystko psy posiada mogą śmiało zgłosić to na policję lub do Straży Miejskiej i organy ścigania będą musiały sprawę rozpoznać. I to niezależnie od ewentualnych wyjaśnień kobiety, że właścicielem czworonogów jest jej mąż (nie  objęty zakazem), a nie ona. ([email protected], fot.: archiwum sądeczanin.info)