Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
24/01/2020 - 16:50

Tajemniczy nowy wirus, który zabija w Chinach. Czy może dotrzeć do Polski?

Budzi przerażenie i niemal codziennie zbiera śmiertelne żniwo. Świat coraz bardziej jest przerażony nowym, tajemniczym wirusem, który wywołał w Chinach epidemię zapalenia płuc. Jak dotąd zmarło już dwadzieścia sześć osób, a ponad osiemset jest zakażonych. Czy w Polsce jest się czego bać? Główny Inspektor Sanitarny wydał w tej sprawie komunikat.

Tajemniczy wirus wywołał epidemię zapalenia płuc i zabił już dwadzieścia sześć osób w chińskim, liczącym 11mln mieszkańców chińskim mieście Wuhan. Władze Chin informują, że odnotowanych zostało już 830 przypadków zakażenia. Jak donoszą światowe media, to zupełnie nowy szczep koronawirusa, opisanego symbolem 2019-nCoV. Może przenosić się bezpośrednio z człowieka na człowieka.

czytaj też Jej śmiech do tej pory dźwięczy im w uszach. Smierć przyszła po nią w nocy  

Przypadki zakażenia wirusem odnotowano też poza Chinami, w  Tajlandii, Japonii  i Stanach Zjednoczonych. Czy w Polsce mamy się czego bać? Główny Inspektor Sanitarny wydał komunikat  skierowany do pracowników ochrony zdrowia w sprawie  koronawirusa z Chin.

- Rozpoznanie objawów grypy i rozpoznanie wirusa układu oddechowego czy też koronawirusa, który tę chorobę powoduje, jest bardzo skomplikowane – mówił w Polskim Radiu  Główny inspektor Jarosław Pinkas. - Do tego potrzebne są różnego typu badania, dlatego warto ograniczyć ryzyko. Takim ryzykiem jest także grypa.

Czy za rozprzestrzenianie się wirusa mogą być odpowiedzialne nietoperze?

Jak pisze portal dw.com, chińscy naukowcy szukali podobieństwa nowego wirusa z innymi zarazkami. Doszli do wniosku, że występuje ścisła korelacja między wirusem rozprzestrzeniającym się w Wuhan i wirusem występującym u nietoperzy.

W sieci – o czym pisze portal wp.pl - pojawiło się nagranie, na którym widać, jak młoda Chinka  ze smakiem je gotowanego nietoperza. Opublikowany film udostępniono w chińskich mediach społecznościowych.  Potem nagranie trafiło na Twittera, gdzie zaczęto je rozpowszechniać na globalną skalę.

Czytaj też Stres i wypalenie zawodowe po sądecku. Epidemia, na którą będzie można brać L4

Takich filmów  w sieci  jest coraz więcej – pisze wp.pl. -  Większość nagrań dotyczy marketu znajdującego się w mieście Wuhan. To właśnie w tym miejscu doszło do pierwszych stwierdzonych przypadków zarażenia.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już ostrzega świat. Możemy się spodziewać pandemii!

jagienka. [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu