Psychologiczna demolka relacji dzieci i rodziców w czasach koronazarazy
Dla 36,5 procent Polaków wychowanie dziecka w dobie koronawirusa sprawia trudność, a tylko 13,4 proc. zadeklarowało, że tych trudności zdecydowanie nie ma – wynika z badań przeprowadzonych przez SW Research Agencję Badań Rynku i Opinii.
Przede wszystkim dziecku brakuje kontaktu z rówieśnikami, twierdzi tak aż 57,2 proc. respondentów. Drugim dużym problemem jest fakt, że dzieci spędzają zbyt dużo czasu przed komputerem (40,2 proc.), a brak chęci do nauki to postawa, z którą mierzy się 26,3 proc. badanych rodziców. Wśród najczęściej wymienianych trudności wychowawczych pojawiła się również agresja fizyczna i werbalna (11,3%) oraz konflikty z rodzeństwem (10,8 proc) wynika z badań.
Czytaj też Podcięły sobie żyły pod mostem w Nowym Sączu. Dlaczego to zrobiły?
- To, na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę to pierwsze trzy dane związane z brakiem kontaktu z rówieśnikami, długotrwałym przesiadywaniem przed komputerem, brakiem chęci do nauki. Dlaczego? Otóż te wyniki odzwierciedlają tak naprawdę skutki uboczne pandemii w zakresie codziennego funkcjonowania najmłodszego pokolenia - mówi psychologa Justyna Babula.
- Zdalne nauczanie, wszelkie dodatkowe zajęcia sportowe odwołane, zamknięte szkoły, co równa się z brakiem bezpośredniego kontaktu z koleżankami i kolegami, bez wątpienia stały się ogromnym problemem, który bezpośrednio rzutuje również na kwestie wychowawcze. Trudno wytłumaczyć dziecku niewidzialnego wirusa, którego wszyscy się boimy, i przed którym się strzeżemy – dodaje Babula i zauważa, że to dla wszystkich nowa sytuacja, do której trudno jest się zaadaptować dorosłemu człowiekowi, a co dopiero dziecku. W konsekwencji tych zmian narasta frustracja, złość, która często ma swój oddźwięk właśnie w kontaktach z rodzicami i trudnościami w wychowywaniu.
Jak jest zatem recepta na sukces w wychowywaniu?
Czytaj dalej następnej stronie. Kliknij TUTAJ