Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
25/02/2021 - 14:40

Jak w krynickim szpitalu razem z samorządem zdawali egzamin z pandemii

Izolatorium, szpital tymczasowy, potem oddział covidowy, z takimi wyzwaniami musiał się zmierzyć nadzorowany przez samorząd szpital w Krynicy. To był trudny egzamin nie tylko dla samej placówki, ale także dla władz powiatu i województwa.

Rozmowa z Martą Adamczyk, wiceprzewodniczącą Rady Powiatu Nowosądeckiego

Czy powiatowy szpital zdał egzamin w czasach pandemii?
- Ten egzamin tak naprawdę zaczął się już w kwietniu, kiedy zapadła decyzja o uruchomieniu w Krynicy  pierwszego izolatorium, nad którym nadzór musiał sprawować szpital. W pierwotnej wersji miał się tym zająć szpital w Nowym Sączu, ostatecznie ten obowiązek wzięła na siebie krynicka placówka. Kiedy pojawiła się potrzeba utworzenia w wojskowym sanatorium szpitala tymczasowego dla chorych na covid, krynicka lecznica była  gotowy do tego, żeby to przedsięwzięcie pilotować. To wymagało szybkiej decyzji starosty i wojewody. Ze strony dyrektora szpitala nie było żadnej odmowy i ani chwili zawahania, co ważne, nikt z personelu tej pomocy nie odmówił. Wszyscy stanęli na wysokości zadania.

Na wysokości zadania szpital stanął także i wtedy, kiedy zapadła decyzja o  utworzeniu oddziału dla chorych na covid.
-
To prawda. W bardzo szybkim tempie udało się przygotować pięćdziesiąt łóżek, zanim powstał szpital tymczasowy. To było skomplikowane pod względem logistycznym przedsięwzięcie, bo wymagało natychmiastowego przeniesienia innych oddziałów. Jednak szpital świetnie sobie z tym poradził.

Od piętnastego lutego w krynickim szpitalu nie ma już oddziału covidowego. Placówka wróciła do normalnego funkcjonowania?

-Wszystkie oddziały wróciły do normalnej pracy. Teraz wolne łóżka, które trzeba było  trzymać w  rezerwie dla  chorych  na koroanwirusa,  są do dyspozycji szpitala. Ale pojawiło się kolejne wyzwanie. Placówkom, które nadzorowały prace szpitali tymczasowych z automatu powierzono szczepienia populacyjne.

To oznacza, że krynicki szpital ma dostęp do większej ilości preparatów i może zaszczepić większą liczbę ludzi.
-
Udaje się zaszczepić do stu dwudziestu pacjentów dziennie. Przyjeżdżają ludzie z całej Małopolski,  bo korzystają z zapisów oneline, które umożliwiają rejestrację.  Placówka radzi sobie świetnie. Część osób już otrzymuje drugą dawkę. Najpierw była grupa zero czyli służba zdrowia, potem seniorzy i nauczyciele. Pod względem organizacyjnym wszystko przebiega znakomicie, szybko i bardzo sprawnie. 

Sprawna logistyka, znakomici ludzie, ale potrzebne są też pieniądze. Na jakie wsparcie ze strony budżetu państwa i wojewódzkiego samorządu może liczyć szpital?
-Lecznica
otrzymała z urzędu marszałkowskiego konkretne wsparcie warte 1,2 mln złotych z małopolskiej tarczy antykryzysowej. To pieniądze wydane na zakup sprzętu, między innymi aparatu EKG, aparatu USG, defibrylatora, kardiomonitora… na tej długiej liście są aż dwadzieścia dwie pozycje.

Powiatowi podlega również pogotowie,  które także w ubiegłym roku skorzystało z pakietu medycznego w ramach małopolskiej tarczy antykryzysowej z urzędu marszałkowskiego.
-Tak i to na sumę blisko 2,4 mln złotych. Za te pieniądze zostały kupione cztery ambulanse z pełnym wyposażeniem medycznym. Ta inwestycja przyczyniła się w znaczący sposób do odnowienia floty samochodowej sądeckiego pogotowia, co z kolei pozwoliło na lepsze zabezpieczenie powiatu nowosądeckiego w pomoc medyczną.

Finansowe wsparcie urzędu marszałkowskiego dotyczy nie tylko covidowych kwestii.  
-Nasza współpraca układa się dobrze również w bieżącej działalności. W 2020 roku  z budżetu województwa otrzymaliśmy dotację na przebudowę dwóch boisk sportowych przy szkołach powiatowych. To była kwota 300 tysięcy złotych w ramach projektu „ Małopolska infrastruktura rekreacyjna – sportowa MIRS”. To nie wszystko, bo w ramach pakietu edukacyjnego z małopolskiej tarczy antykryzysowej dostaliśmy też 75 tys. złotych na sprzęt komputerowy umożliwiający zdalne nauczanie.([email protected]) fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu