Co minutę potrzeba 1 litra krwi, aby uratować życie wielu osób. W Krynicy oddali 9 litrów
W niedzielę (29 stycznia) w budynku Państwowej Straży Pożarnej w Krynicy-Zdroju odbyła się kolejna akcja poboru krwi w ramach programu „Ognisty Ratownik-Gorąca Krew”.
Akcje są odpowiedzią na apel centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa, które postulują o oddawanie tego ciągle brakującego bezcennego leku. Statystycznie, co minutę potrzebny jest jeden litr krwi czyli dwóch dawców, aby móc uratować życie wielu osób.
Na apel stacji krwiodawstwa i krwiolecznictwa w Krynicy odpowiedziało wielu dawców, dokonano 20 pobrania, co daje 9 litrów krwi.
-Miłą niespodzianką był udział pana Romana Jankosza, długoletniego krwiodawcy, który właśnie oddał po raz ostatni, gdyż osiągnął wiek emerytalny i kończy oddawanie krwi.-dodaje mówi st. kpt. Dariusz Cieśla, koordynator akcji poboru krwi.
-Pan Roman ma oddanych ponad 35 litrów krwi.
Na wyróżnienie zasługują stali bywalcy krynickich akcji, którzy od wielu lat planowo przychodzą oddawać krew jak również szerokie grono strażaków, druhny i druhowie z jednostek OSP: Mochnaczka Niżna, Mochnaczka Wyżna, Muszyna-Folwark, Tylicz, Kamianna. - podkreśla st. kpt. Dariusz Cieśla.
-Z możliwości podzielenia się cennym darem serca skorzystała też duża grupa krynickiej młodzieży. Każdy z krwiodawców został tradycyjnie obdarowany czekoladami.
Klub Honorowych Dawców Krwi PCK „Ognista kropla” tradycyjnie dla krwiodawców przygotował posiłek regeneracyjny, a mianowicie smaczny czerwony barszcz. Każdy oddający krew mógł otrzymać kalendarze strażackie jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu nowosądeckiego, które cieszyły się one dużym powodzeniem. (MK). fot JRG Krynica-Zdrój