Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
16/12/2019 - 06:35

Rozmowa dnia: w Sądeckim Hospicjum robi się ciasno. Konieczna rozbudowa

Sądeckie Hospicjum wrosło w pejzaż Nowego Sącza. Placówka działająca od 2012 roku niesie pomoc chorym w stanie terminalnym, czyli w zaawansowanym stadium choroby nowotworowej. Przez kilka już lat przyjęło 1,7 tysiąca osób.

Do siedziby hospicjum trafiają przeważnie pacjenci onkologiczni, ale także z innymi schorzeniami. Na przykład trudnymi do leczenia głębokimi odleżynami.

Przed dwoma laty w budynku hospicjum został uruchomiony Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, w którym opieką objęci są pacjenci przewlekle chorzy. W zakładzie jest dziesięć łóżek, natomiast w hospicjum dwanaście.

- Praktycznie wszystkie łóżka zarówno w hospicjum, jak i Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym mamy zajęte – mówi Mieczysław Kaczwiński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Sądeckie Hospicjum.

Budynek przy ul. Nawojowskiej zrobił się za ciasny. Dlatego też przy istniejącym budynku zostanie wzniesione nowe skrzydło.

Działkę przylegającą do sądeckiego hospicjum przekazał towarzystwu poprzedni prezydent Nowego Sącza.

- O tym mówimy już od pewnego czasu, ale wszelkie procedury, łącznie z badaniami geologicznymi, bo kiedyś na tym terenie płynął potok Łącznik, łącznie z pozwoleniem konserwatora zabytków, nareszcie już dopinamy – dodaje Mieczysław Kaczwiński. – Te kwestie są już praktycznie za nami. Wkrótce będziemy zabiegali o pozwolenie na budowę i ogłaszali zapytanie ofertowe, które wyłoni wykonawcę.

Czytaj także: Nowy Sącz: hospicjum pęka w szwach. Konieczna jest rozbudowa [WIZUALIZACJA]

Szef Sądeckiego Hospicjum przyznaje, że rozbudowa nie byłaby możliwa, bez wsparcia sądeczan, którzy pomagają zgromadzić środki na ten cel. Pochodzą one chociażby z datków z 1 proc.

Do nowego skrzydła zostanie przeniesionych część pacjentów hospicyjnych. Ponadto będzie tam także kilka łóżek dla pacjentów, którzy będą przyjmowani w ramach opieki zastępczej.

Nowy skrzydło będzie budowane z myślą o uruchomieniu m.in. tzw. usługi wytchnieniowej. Kompleksową opiekę będą miały tam zapewnioną osoby, których rodziny będą chciały przez kilka dni odpocząć, albo gdzieś wyjechać.

Prezes Kaczwiński przyznaje, że będzie się cieszył, jeśli uda się zamknąć budowę w przyszłym roku. A co z wyposażeniem skrzydła?

- Będziemy się starali o wyposażenie z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – dodaje prezes.

Czytaj takżeNowożeńcy zamiast kwiatów wybrali pomoc dla Sądeckiego Hospicjum!

Na razie hospicjum chce realizować rozbudowę z własnych pieniędzy, a mówimy o kwocie około 3,5 mln złotych. Środki te gromadzone są od kilku lat. Są to między innymi wpłaty darczyńców i sponsorów.

Cała rozmowa z Mieczysławem Kaczwińskim w materiale filmowym.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu