Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
09/02/2016 - 12:45

W poszukiwaniu piękna Bronisławy Rychter-Janowskiej

Trwa czwarta edycja konkursu o Nagrodę im. Ks. Prof. Bolesława Kumora, organizowanego przez Fundację Sądecką. Nagroda przyznawana jest w dwóch kategoriach: "książka o Sądecczyźnie" i "sądecki autor". Chodzi o pozycje wydane w 2015 roku i dorobek miejscowych autorów. Na zwycięzców konkursu czeka pamiątkowa statuetka i nagroda pieniężna w łącznej wysokości 20 tys. zł.

Bronisława Rychter-JanowskaPrezentujemy  książkę Bogdana Podgórskiego „W poszukiwaniu piękna. Bronisława Rychter-Janowska 1868-1953”.

To prawdziwa edytorska perełka dla tych, którzy kochają malarstwo i chcą poznać bliżej związaną ze Starym Sączem nietuzinkową artystkę Bronisławę Rychter-Janowską, która jak dotąd nie doczekała się żadnej monografii obrazującej jej niezwykle ciekawe życie jak i twórczość.

Jak pisze we wstępie do książki jej autor Bogdan Podgórski, pomimo, że od śmierci malarki minęło ponad sześćdziesiąt lat, poświęcono jej, jak dotąd jedynie kilka artykułów, prezentując artystkę najczęściej w kontekście relacji rodzinnych - jako szwagierkę słynnej młodopolskiej pisarki Gabrieli Zapolskiej. Tymczasem była malarką wszechstronną, która posługiwała się wszystkimi technikami. Malowała farbami olejnymi, akwarelą, węglem, kredką, pastelami i świetnie też  rysowała.

Książka Podgórskiego  stanowi nie tylko kalendarium życia i twórczości Rychter-Janowskiej. To także oczarowanie malarką ginących dworków, symbolu polskości i dawnej kultury szlacheckiej.  Bo ten właśnie motyw stanowił osobny rozdział jej twórczości.

„Ulubionym moim tematem jest czar dworu polskiego „ -pisała artystka  w swoich pamiętnikach, które w obszernych fragmentach są w książce przytaczane i pozwalają poznać malarkę w różnych okresach jej życia i twórczości.

Poza wartością faktograficznymi  książka kusi przepięknymi ilustracjami zawierającymi obrazy artystki i  stare fotografie . Monografia Bronisławy Rychter-Janowskiej to także całe bogactwo bibliografii, przypisów i indeksu nazwiska.

Wydawnictwo Podgórskiego wydobywa z  „niepamięci” artystkę niezwykłą, która związana była ze Lwowem, Krakowem, ale także ze Starym Sączem, gdzie mieszkała jej matka. Do tego miejsca malarka zawsze chętnie wracała ze swoich licznych podróży. Kochała Stary Sącz nazywają go „polskim Barbizonem”.

Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew, która książkę Bogdana Podgórskiego opatrzyła wstępem zauważa, że winniśmy cenić nasze narodowe dziedzictwo. Niestety, podkreśla,  różnie z  jego zachowaniem ostatnio bywa. Dlatego każdy przejaw dbałości o to, co odziedziczyliśmy po przodkach, jest dziś wartością  bezcenną. Dlatego ważne jest przywołanie postaci Bronisławy Rychter -Janowskiej, którą z PRL-owskiej historii chciano wymazać za jej patriotyczną twórczość.

Książka Bogdana Podgórskiego - pisze Gołubiew- to oparta na źródłach solidna opowieść o życiu i sztuce malarki. Opowieść nie stroniąca od anegdot, którą czyta się z zainteresowaniem i przyjemnością. Przede wszystkim jest to przejaw pamięci i poszanowania naszej tradycji  oraz  naszego polskiego dziedzictwa artystycznego.  

Dr Bogdan podgórski jest z wykształcenia, politologiem , europeistą, z zamiłowania historykiem sztuki. Interesuje się malarstwem, grafiką oraz życiem artystycznym okresu Młodej Polski. Jest też wielkim miłośnikiem polskiego dworu szlacheckiego, ceniącym zarówno jego etos, jak i znaczenie w naszej kulturze. Dlatego na kanwie tych zainteresowań powstała niniejsza publikacja.

(mika)









Dziękujemy za przesłanie błędu