sadeczanin.info

Leszek Mazan: w szponach kogucicy. Panie i panowie, chamiejemy!
- Dawno, dawno (około 1400 lat) temu do stojącej nad Gopłem chaty Piasta Kołodzieja szło dwóch archaniołów, niosących gospodarzowi - z woli Niebios -złotą polska koronę. Tuż za bramą archanioł Gabriel potknął się o coś okrutnie - pisze Leszek Mazan. - O, kurwa! - zawołał zdziwiony, wypuszczając koronę z rąk, a gospodarz ryknął na całe obejście: - Rzepicha, żywo, pozbieraj to całe kurestwo do kurnika, bo mi się goście pozabijają!

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy! Bądź pierwszy, który podzieli się opinią!
ZOBACZ WIĘCEJ
© sadeczanin.info 2015 - 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone