Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
13/09/2014 - 10:50

Wschód słońca na Mogielicy w Beskidzie Wyspowym

Ładnie zapowiadający się weekendowy poranek trzeba od razu wykorzystać i wędrować po górskim szlaku na wschód słońca. My nasze wędrowanie zaczęliśmy w piątkowy wieczór o godzinie 22:15, gdy dojechaliśmy na Przełęcz Marszałka Rydza-Śmigłego. Spakowaliśmy wszystko do plecaków i ruszyliśmy przed siebie. Towarzyszyła nam Justyna, która była już z nami na Radziejowej, więc to dla niej nic nowego. Więcej chętnych osób nie znaleźliśmy.
Szlak zielony z przełęczy znamy dość dobrze. Szliśmy nim kilka miesięcy temu. Jest to dość krótki szlak i wymagający tylko w jednym miejscu.

Na początek przechodzimy z przełęczy i kierujemy się prosto w las. Po lewej stronie w oddali dostrzegamy światła limanowskich domów, za nami szczyt Łopień (961 m), a przed nami kontury Mogielicy (1171 m). Przez całą noc towarzyszył nam jasno świecący księżyc. Przechodzi się to przez łąki, to przez las. Chociaż częściej między drzewami. Po minięciu rozległej polany widzimy już wieże na szczycie. Ostatnie wiatry poczyniły ogromne szkody na szlaku. Ciężko było przejść ponieważ drzewa były połamane. W dwóch miejscach trzeba się poschylać.

Po 2 godzinach dotarliśmy na Mogielicę (1171 m). Tak jak przypuszczaliśmy, nie było nikogo. Wyszliśmy na samą górę. Wiało strasznie, ale nie przyszliśmy tutaj, żeby spać w mięciutkich i cieplutkich łóżeczkach. Rozbiliśmy nasz „obóz”. Ciepłe spodnie, bluzy, polary, kurtki, koce, śpiwory, karimaty, czapki zimowe – byliśmy dobrze przygotowani na chłodną noc.

Na dół schodziliśmy szlakiem żółtym. Ten szlak jest mało widokowy. Maszeruje się tylko przez las. Dopiero pod koniec wychodzi się na polanę i widać Pasmo Łopienia.

Po dojściu do drogi głównej odbiliśmy w lewo, żeby dotrzeć na przełęcz. Trwało to kilkanaście minut i byliśmy na miejscu. Do wyjścia szykowali się już inni turyści, a było ich sporo. W tym artykule w szczególności polecam zajrzeć na zdjęcia.

Do zobaczenia na szlaku !

Mateusz Grzegorzek / www.mynaszlaku.pl






Dziękujemy za przesłanie błędu