Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
19/01/2022 - 17:00

W klasach uczy się zaledwie kilkoro dzieci. Jaki będzie dalszy los tych szkół?

Problem niewielkiej ilości dzieci w poszczególnych klasach dotknął szkoły podstawowe w miejscowościach Lipie i Roztoka – Brzeziny. Władze gminy Gródek nad Dunajcem szukają rozwiązania. O porozumienie ze szkolną społecznością może być jednak trudno.

Czytaj też: Tropie zniszczone przez powodzie. Kiedy drogi zostaną wyremontowane?

Do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej w Lipiu uczęszczają zaledwie 3 osoby. W klasach drugiej i trzeciej jest po 4 uczniów, natomiast w klasie piątej w ogóle nie ma dzieci. W przypadku szkoły w Siennej sytuacja jest już nieco lepsza – klasa pierwsza: 10 uczniów, klasa druga: 7 uczniów, klasa trzecia: 11 uczniów.

Sprawdziliśmy również, jak wygląda sytuacja w Roztoce – Brzeziny. I tak, przykładowo, do klasy piątej uczęszcza zaledwie 5 uczniów, a do klasy szóstej tylko 2 dzieci. Lekcje wyglądają jak korepetycje czy nauczanie indywidualne. Dlaczego tak się dzieje?

W obwodzie szkolnym SP Lipie w 2019 roku urodziło się 13 dzieci, w 2020 roku już tylko 6, a w 2021 roku 5 dzieci. Co więcej, z danych demograficznych wynika, że SP w Lipiu wybiera jedynie około 60 procent uczniów (pozostali swój szkolny obowiązek spełniają w innych szkołach).

Podobnie prezentują się statystyki dotyczące podstawówki w miejscowości Roztoka – Brzeziny. – Przy utrzymaniu obecnych tendencji demograficznych w kolejnych latach nie nastąpi wzrost liczby dzieci. W 2021 roku na terenie gminy Gródek nad Dunajcem odnotowano w ewidencji ludności tylko 108 urodzeń – wyjaśnia Edyta Brongiel, zastępca wójta.

- Wójt gminy już na sesji rady gminy w dniu 31 grudnia 2021 roku zapowiedział, że w styczniu chce się zająć opracowaniem oszczędności w gminie Gródek nad Dunajcem w strefie edukacji. Wczoraj rozdzwoniły się telefony, że "chcą nam w Roztoce zamknąć szkołę, a my nic nie robimy". W środę ma być gminna komisja oświaty i na niej ma zapaść decyzja o dalszych losach placówki – twierdzi mieszkaniec i rodzic ze szkoły w Roztoce – Brzezinach.

Choć koszty utrzymania w przeliczeniu na jednego ucznia, jak również kwoty, jakie gmina dopłaca do oświaty i utrzymania tych szkół, są ogromne, gmina stara się znaleźć optymalne rozwiązanie. Pojawił się pomysł przekształcenia szkół w Lipiu i w Roztoce – Brzeziny. – Budynek, w którym mieści się SP w Siennej z oddziałem przedszkolnym będzie rozbudowany. Na ten cel gmina otrzymała środki w ramach programu inwestycji strategicznych. W budynku pojawią się 4 nowe sale lekcyjne, zaplecze administracyjne, dodatkowe sanitariaty oraz szatnie.

Sale wyposażone są w odpowiednie pomoce dydaktyczne, sprzęt dostosowany do wieku uczniów i pracownię komputerową z dostępem do internetu. W szkole jest również możliwość spożywania ciepłych posiłków. Nauka odbywa się na jedną zmianę. Liczba uczniów w poszczególnych klasach nie spowoduje podziału na grupy, nie byłoby konieczności łączenia klas – wyjaśnia zastępca wójta. Gmina zadeklarowała również uczniom dowóz i opiekę podczas transportu z domu do szkoły i ze szkoły do domu (trasa przejazdu z Lipia do Siennej wynosi 3,1 km).

Co zatem ze szkołą w Lipiu? Placówka zostałaby przekształcona w oddział 0-3. Dzięki temu najmłodsi uczniowie, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z kształceniem szkolnym, mogliby uczyć się blisko domu.

Z kolei uczniowie SP Roztoka – Brzeziny zostaliby przeniesieni do SP w Rożnowie, a dotychczasowa podstawówka zostałaby przekształcona w oddział 0-3. Dodatkowym atutem rożnowskiej szkoły jest baza sportowa i hala z zapleczem sportowo-rekreacyjnym. Odległość z Roztoki Brzeziny do Rożnowa wynosi 3,07 km.

- Szkoła jest miejscem spotkań społeczności lokalnej, stanowi też dla mieszkańców swoiste centrum kultury, dlatego też nie chcemy likwidować szkół, tylko je przekształcić i dostosować do tendencji demograficznych. Co więcej, w małej społeczności klasowej trudniej nauczyć się funkcjonowania w grupie, rywalizacji czy współzawodnictwa. Kontakty z rówieśnikami stymulują rozwój ruchowy, społeczny i emocjonalny dziecka. Interakcje z rówieśnikami wspierają z kolei rozwój umysłowy uczniów - podkreśla Edyta Brongiel.

Czy gminie i przedstawicielom szkolnej społeczności uda się osiągnąć porozumienie? Wszystko zależy od najbliższych spotkań w tej sprawie z kuratorem oświaty. ([email protected], fot. ilustracyjne, Pixabay.com)







Dziękujemy za przesłanie błędu